Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
W tej chwili widzisz tylko 50% opracowania
by czytać dalej, podaj adres e-mail!
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie :(
Udało się! :) Na Twojej skrzynce mailowej znajduje się kod do aktywacji konta
";
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Recenzja książki
„Dziady cz. III” – Adam Mickiewicz – Recenzja
Adam Mickiewicz to wieszcz, publicysta, jeden z najznakomitszych polskich poetów. Tworzył w XIX wieku, w epoce romantycznej. Napisał takie dzieła jak: „Grażyna”, „Konrad Wallenrod”, „Pan Tadeusz”, „Ballady i romanse”, „Reduta Ordona”, „Dziady”. Te ostatnie, znane w całym kraju i za granicą, to według mnie najwybitniejszy dramat jaki kiedykolwiek powstał. W skład tego arcydzieła wchodzą cztery części (II, IV i III, I), a także wiersz „Upiór” oraz „Ustęp” będący elementem III części, zakończony wierszem „Do przyjaciół Moskali”.
III część „Dziadów” została napisana wiosną 1832 roku i opublikowana kilka miesięcy później. Ze względu na pobyt Mickiewicza w Dreźnie nazywana jest „Dziadami drezdeńskimi”. Fabuła utworu składa się z „Prologu” oraz dziewięciu scen. Akcja natomiast toczy się w Rosji, Wilnie i Warszawie m.in.: w więziennych celach czy warszawskich salonach.
W „Prologu” Mickiewicz przedstawia nam Gustawa siedzącego w celi. W czasie snu dokonuje się jego cudowna transformacja, podczas której przemienia się w Konrada. Scena ta ma bardzo oniryczny charakter. Ukazuje sen jako czas, kiedy człowiek ma swoisty kontakt ze światem duchów i istot pozaziemskich, w tym także z Bogiem czy diabłami. Motyw snu zauważalny jest również w innych scenach tej części „Dziadów”. W „Widzeniu Ewy” wręcz zachwyciło mnie zestawienie ze sobą świata ziemskiego i niebiańskiego. Dziewczyna bowiem jest godna dostąpić łaski Boga. Otoczona aniołami, otrzymuje wianek z kwiatów od samego Jezusa, co więcej zstępuje do niej Matka Boska. Przenikanie się świata realnego i fantastycznego, podbitego sakralizacją, bardzo mi się spodobało. Mickiewicz w mistrzowski sposób przedstawił historię dziewczyny, która swoją skromnością zasłużyła na bożą łaskę. Cała scena jest jednak jedną wielką metaforą. Podczas lektury książki zauważyłam, że autor wręcz lubuje się w tym środku artystycznym. Myślę jednak, że samo używanie przenośni wymagało wielkiego talentu, ponieważ w czasach, kiedy Mickiewicz pisał „Dziady” obowiązywała cenzura. Ogromnym zaskoczeniem był dla mnie fakt, że potrafił on przekazać ukrytą treść pod tak niepozornym utworem. Ukrytą treścią w „Dziadach” cz. III jest oczywiście dodawanie Polakom otuchy, którzy żyjąc pod zaborami pozbawieni są własnej państwowości i narodowości. Na plan pierwszy wysuwa się od razu mesjanizm, szczególnie w scenie V, gdzie wyrazicielem takiej postawy jest ksiądz Piotr. W nagrodę za pokorę Bóg zsyła mu przyszłą, profetyczną wizję Polski. Kraj dotychczas rozdarty pomiędzy trzema zaborczymi państwami miał stać się „Chrystusem narodów”. Osobiście uważam, że porównanie Polski do Chrystusa jest
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
mistrzowskie i nie każdy poeta byłby w stanie wynaleźć i przyrównać dwa takie elementy, w dodatku pod naciskiem cenzury.
Warto tutaj zauważyć, że dramat zbudowany jest ze scen realistycznych (np. scena balu, scena z Salonu Warszawskiego) oraz symboliczno-wizyjnych (np. widzenie Ewy, widzenie księdza Piotra, Mała i Wielka Improwizacja). Głównym motywem jest w każdej scenie o dziwo… miłość. Wydawać by się mogło, że widoczna w pozostałych częściach, z tą nie ma nic wspólnego. Jednakże nic bardziej mylnego. Wątek miłości występuje w III części dramatu, jednak nie jest to miłość dwojga kochanków, matczyna, ojcowska czy przyjacielska. Jest to miłość do ojczyzny. Cały dramat oparty jest bowiem o patriotyzm i podtrzymywanie Polaków na duchu, wręcz nawoływanie ich do dalszej działalności. Łatwo zauważyć można, że fabuła książki odpowiada faktom z życia samego autora. Podczas lektury towarzyszyło mi nieodzowne wrażenie, że postać Konrada jest wręcz alter ego Mickiewicza, ponieważ tak jak główny bohater został on zesłany na Sybir, był świadkiem zatrzymywania filomatów i filaretów, a także jednym z nich. Przebywał również w więzieniu i był nieszczęśliwie zakochany. Znając fakty z życia Mickiewicza nasunął mi się pewien wniosek: „Dziady” cz. III to dzieło o charakterze patriotycznym, nawołujące Polaków do dalszej działalności, jak również bazujące na wydarzeniach z życia autora.
Mickiewicz nie bez powodu znany jest na całym świecie. Swoimi dziełami zapracował na miano jednego z najlepszych poetów romantyzmu i nie tylko. O samym języku autora mogłabym pisać godzinami. Środki stylistyczne jakimi posługuje się w „Dziadach” są zaskakujące i zachwycające. Śmiem twierdzić, że Adam Mickiewicz wręcz rzucał nimi jak z rękawa. Świadczy to o jego gigantycznym talencie i kunszcie. Dla III części dramatu, oprócz wspaniałych środków artystycznych, charakterystyczna jest również luźna i otwarta kompozycja, a także dobrze widoczny podział. Dzięki temu czytanie jest bardzo przyjemne i lekkie. Proste, ale odpowiednio dobrane słowa wprowadzają czytelnika w zaciekawienie i wręcz zmuszają do zagłębienia się w tekst oraz podjęcie refleksji nad ukrytym przesłaniem.
Według mnie „Dziady” cz. III to najwybitniejszy polski dramat i każdy powinien go chociaż raz w swoim życiu przeczytać. Cieszy mnie fakt, że na liście obowiązkowych lektur znajduje się właśnie ta pozycja, ponieważ wizja czytania Mickiewicza przy herbacie dla przeciętnego młodego człowieka nie jest zachęcająca, a delikatny przymus do lektury może otworzyć nowe drzwi do kultury. Utworom Mickiewicza należy dać się ponieść, pozwolić na wejście w nasze umysły. Zachęcam do sięgania po „Dziady” cz. III tym, którzy chcą pojąć na czym polega prawdziwy kunszt literacki.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Najważniejsze informacje
„„Dziady” cz. III Adam Mickiewicz – najważniejsze informacje
Geneza
„Dziady” cz III powstały 1832, kiedy to Adam Mickiewicz przebywał w Dreźnie. Dlatego też ta część nazywana jest dziadami drezdeńskimi. Dodatkowo jest to czas po upadku powstania listopadowego, co wiąże się z celem napisania utworu, a zatem pocieszeniem po klęsce.
Czas i miejsce akcji
Utwór rozpoczyna się i kończy 1 listopada, a więc akcja utworu rozgrywa się w ciągu roku. Jeżeli chodzi o miejsce akcji to jest ich kilka i możemy tu wymienić Wilno, Warszawę oraz Lwów.
Bohaterowie
1. Gustaw – Konrad – główny bohater utworu. W Prologu następuje jego przemiana, gdzie z Gustawa – kochanka kobiety zmienia się w Konrada – bojownika o sprawę narodową
2. Ksiądz Piotr –zakonnik, bernardyn, który odprawiał egzorcyzmy nad Konradem i doznał szczególnego widzenia
3. Senator Nowosilcow – postać historyczna o wymiarze negatywnym.
Problematyka utworu
1. Martyrologia narodu polskiego – przedstawienie męczeństwa, cierpienia narodu.
2. Obraz i ocena społeczeństwa polskiego.
3. Portret psychologiczny Konrada – romantycznego Prometeusza.
4. Mesjanizm – wiara w istnienie narodu wybranego, któremu Bóg powierzył misję odkupienia siebie i innych narodów. Mickiewicz za pomocą mesjanizmu próbuje nadać sens cierpieniu Polaków po klęsce powstania listopadowego.
Konstrukcja dramatu
• Przedmowa prozą
Wyraża intencje autora dotyczące problematyki całego utworu.
• Dedykacja skierowana do narodowej sprawy męczenników.
Martyrologia
• Prolog
Wilno, klasztor bazylianów zamieniony w więzienie, cela
Czas – 1 listopada
Bohater – Gustaw – Konrad
Scena wzorowana na średniowiecznym moralitecie zawiera motyw psycho
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
omachii, którym siły dobra i zła walczą o duszę bohatera.
Sen więźnia – zapowiedź przyszłych wydarzeń, czyli pozornej wolności na obczyźnie, gdzie, jako poeta nie będzie mógł tworzyć.
Kochanek kobiety (Gustaw) staje się kochankiem ojczyzny (Konrad).
• Scena I – więzienna:
Więzienie.
Czas – Wigilia Bożego Narodzenia.
Przykładowi bohaterowie – Żegota, Frejend, Kapral.
Stworzenie modelu patrioty.
Martyrologia.
• Scena II – Wielka Improwizacja:
Cela Konrada.
Czas – Boże Narodzenie.
Pozorny dialog, rozbudowany monolog z Bogiem.
Konrad uważa się za równego Bogu.
Kreacja romantycznego Prometeusza.
• Scena III:
Egzorcyzmy Księdza Piotra.
• Scena IV:
Dom wiejski pod Lwowem.
Ewa doznaje widzenia.
• Scena V:
Cela księdza Piotra.
Czas – Wielkanoc.
Mesjanizm.
Wizja przyszłych losów Polski, zapowiedź odrodzenia.
• Scena VI:
Sypialnia Senatora Nowosilcowa.
Sen Senatora – wizja, która ujawnia rzeczywiste cechy bohatera.
Charakter groteskowy.
• Scena VII:
Salon warszawski.
Podział towarzystwa na tych przy drzwiach i stolikowe, które, mimo iż są odmienne łączy historia Cichowskiego.
Nawiązanie do sporu klasyków z romantykami.
• Scena VIII – Pan Senator, Bal u Senatora:
Wilno.
Charakterystyka otoczenia Senatora.
Motyw stabat mater dolorosa (stała matka boleściwa) – pani Rollison.
• Scena IX – Noc dziadów:
1 listopada.
Spotkanie na cmentarzu Guślarza i Kobiety.
• Ustęp.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Streszczenie szczegółowe
„Dziady cz. III” to utwór Adama Mickiewicza. Został napisany w Dreźnie po upadku powstania listopadowego w 1832 roku. Nawiązuje on do wydarzeń wcześniejszych, w których brał udział poeta. Mowa tutaj o procesie Filomatów i Filaretów mającego miejsce około ośmiu lat do tyłu.
Autor zadedykował dzieło swoim przyjaciołom, którzy już nie żyli, „narodowej sprawy męczennikom”. Obecna jest tutaj koncepcja mesjanizmu. Wiemy, że utwór będzie bardzo emocjonalny.
W przedmowie Mickiewicz przypomina nam, co działo się w ówczesnym czasie. Dla tamtych ludzi był to bardzo bolesny okres. Mamy tutaj obecne postacie historyczne, takie jak Nowosilcow (namiestnik władzy carskiej na Litwie). Przekonał on władcę Rosji, że towarzystwa Filomatów i Filaretów to organizacje spiskowe. Chciał się w ten sposób przypodobać się carowi. Tylko jednemu członkowi tej organizacji udało się uciec (tutaj Mickiewicz mówi o sobie). Dalej mamy szacunek i ukłon w stronę Tomasza Zana, który był szefem całego stowarzyszenia. Celem całego utworu jest oddanie aktu pamięci zmarłym. Poeta czuje wyjątkowość narodu polskiego. Widoczne są tu porównania do biblijnej rzezi niewiniątek dokonanej z rozkazu Heroda. Autor zwraca się też do innych krajów (cór jerozolimskich), aby płakały same nad sobą, a nie nad losami Polski. Są to słowa Chrystusa „Córki Jerozolimskie, nie płaczcie nade mną, lecz nad samymi sobą”.
Na początku o duszę Gustawa walczą aniołowie. Mężczyzna sam wybrał swoją samotność „Mam być wolny”. Uważa się za śpiewaka, poetę, pośrednika między światem ludzkim i boskim. Ludzie słyszą tylko dźwięk, nic więcej, nikt go nie rozumie. Potem Gustaw bierze węgiel i pisze nim na kamieniu. W tym momencie doświadcza przemiany wewnętrznej, której symbolem jest zmiana imienia na Konrad. Zmienia się on z romantycznego kochanka w poetę, śpiewaka. Ma już inny system wartości. Kiedyś najważniejsza była dla niego kobieta, a teraz Polska. Całą scenę podsumowuje postać fantastyczna, jaką jest duch. Mówi, że władza, siła człowieka jest w myśli i wierze. Dzięki tym wartościom nawet samotny człowiek może „podźwigać trony”.
Akt pierwszy, scena pierwsza, czyli tak zwana więzienna. W niej pokazane jest okrutne traktowanie młodzieży polskiej. Młodzi ludzie żyją w więzieniach. Są skuci kajdanami, mają ogolone głowy (zabrano im tożsamość, zabieg psychologiczny, wszyscy wyglądają tak samo). Nie mają możliwości dowiedzenia się, która jest obecnie pora dnia, godzina, dzień, miesiąc. Nie wiedzą też, jak długo już siedzą w zamknięciu, nie przychodzi do nich lekarz.
W celi siedzą: Jakub, Adolf, Sobolewski, Janczewski, Tomasz Zan, Żegota, ks. Lwowicz, Konrad. Omawiana jest tutaj postać Janczewskiego. Był on silnym patriotą. Jest symbolem niezłomności narodu polskiego. Ma on być wywieziony na Syberię, ale jeszcze krzyczy: „Jeszcze Polska nie zginęła”. Jest wzorem do naśladowania, o czym świadczy cytat „jak kompas…”, może nam on wskazać właściwą drogę. Jan Sobolewski mówi, że jeśli on zapomni o takich ludziach, to Bóg powinien zapomnieć o nim.
Dalej czytamy o Wasilewskim. Jest on w okropnym stanie. Został skatowany. Jego ciało jest porównywane do ciała Chrystusa (sztywne, jak zdjęte z krzyża). Obecny jest motyw mesjanizmu. Ludzie patrzą na to wydarzenie i też mają takie skojarzenia. „Niesiony jak słup sterczał i jak z krzyża zdjęte ręce miał nad barkami żołnierza rozpięte”. Gdy kibitki odjechały, więzień ten miał wyciągniętą dłoń (siną, trupią). Wyglądał, jakby się żegnał. W tej samej chwili w kościele ksiądz unosił Ciało i Krew Pańską. Mamy tutaj porównanie ofiary zesłańców do poświęcenia życia przez Chrystusa. Przez cierpienie możemy odzyskać wolność, jak Jezus odkupił winy.
W pewnym momencie Gorecki zaczyna opowiadać bajkę. Nawiązuje ona do przypowieści o siewcy (ziarno to słowo boże, a wszystko, co z niego powstanie jest idealne). W kontekście utworu ziarnem są Polacy, osoby wywożone na Sybir, Filomaci i Filareci. Diabeł to zaborcy, Rosjanie, senator Nowosilcow. Oprawca stara się zniszczyć ziarno tak, aby stało się bezwartościowe. Przez to jednak jeszcze bardziej je umocni. Młodzież jest prześladowana i katowana, żeby Polska mogła zmartwychwstać jak Chrystus (mesjanizm).
Potem chłopcy zaczynają śpiewać pieśni religijne. Mają one charakter nawoływania do buntu i podnoszenia na duchu. Wszystko odbywa się w celi Konrada, ponieważ była najbliżej kościoła, gdzie odprawiano mszę i nie było słychać śpiewu młodych. Podczas śpiewu Konrad jak szaleniec zaczął wtrącać własne słowa. Jego pieśni mają inny charakter – pogański. Żąda on krwi i zemsty. Wcześniej mężczyzna stanął w obronie Matki Boskiej, kiedy koledzy z niej szydzili, teraz jednak jest pełen żądzy zemsty, choćby nawet Bogu się to nie podobało „z Bogiem i choćby mimo Boga”.
Przechodzimy do małej improwizacji, czyli wstępnej wizji Konrada. „Wznoszę się, lecę…” – element unoszenia się, motyw lotu ikaryjskiego. Wznosi się nad wszystko, porównuje do orła, czuje się lepszy od innych, jest nad resztą ptaków. Potem widzi kruka (symbol pychy), który jest potężniejszy od mężczyzny. Ten jednak nadal chce się z nim zmierzyć. Wizję Konrada przerywa Kapral. Szykuje się zmiana warty, więc chłopcy muszą wracać do swoich cel.
Po krótkim milczeniu głównego bohatera, rozpoczyna on swój monolog, który jest nazywany wielką improwizacją. Konrad zastanawia się, czy warto wygłaszać swoją poezję innym ludziom i czy jest ktoś taki, kto go naprawdę wysłucha. Czuje się samotny, nierozumiany. Nie ma osób, które są w stanie wychwycić cały przekaz jego pieśni. Dochodzi do wniosku, że mówienie i poświęcanie się dla innych przynosi nieszczęście. Językiem nie damy rady powiedzieć tego, co chcą wyrazić nasze myśli.
Mężczyzna rozmawia z Bogiem. Na początku odnosi się do niego z szacunkiem. Jednak kiedy Stwórca milczy, bohater jest bardzo zirytowany. Potem mężczyzna porównuje się do niego. Mówi, że zawsze byli równi. Nadal odpowiada mu cisza, przez co zwiększa się jego złość, żądza władzy, traktuje Boga jako osobę niższą, wydaje mu nawet polecenia (element rozkazu). „Daj mi rząd dusz!” – chce władzy nad ludźmi. Czuje, że Stwórca jest mu podległy. Następnie Konrad wytyka mu wszystkie błędy, różnice pomiędzy tym, co Bóg robi, i tym, jak każe się nazywać. Traktuje go jak rywala, całkowicie nie szanując. Jest przekonany, że wygra ostateczną walkę z Najwyższym. Buntuje się przeciwko Bogu, chce pozbawić go władzy i znaczenia. W pewnym momencie nawet mu grozi, że pokaże wszystkim ludziom prawdziwe oblicze Stwórcy. Czuje się też przez niego oszukany, kiedyś myślał o nim inaczej. Teraz widzi jego negatywne cechy. „Ty jesteś tylko mądrością” – uważa, że Bóg należy jeszcze do starej epoki (oświecenia), bo jest tylko mądry, nie ma w nim miłości (cecha romantyzmu). Bohater neguje tutaj najważniejszą cechę Boga, stanowiącą jego istotę – miłość. „I mówią, że Ty nie błądzisz” – jest to ironia wyrażona w przekonaniu, że gdyby Stwórca się nie mylił, to Polska byłaby wolna. W pewnym momencie Konrad zaczyna krzyczeć. Chce władzy, której Bóg, jego zdaniem, nie potrafił wykorzystać w odpowiedni sposób. Grozi, że jeśli Bóg się teraz nie odezwie, to on wypowie takie słowa, które zmienią o nim opinie na całym świecie. Wszyscy mu uwierzą, bo jest poetą.
W tej scenie pojawiają się też postacie fantastyczne. Głosy z lewej to diabły. Nakręcają one Konrada do wypowiedzenia słów bluźnierczych, „ognia pal” – ostatni rozkaz. Głosy z prawej to anioły, walczą o duszę poety, jednak mało już mogą zrobić „litość daj”. Bohater romantyczny chciał nazwać Boga carem, co jest niewybaczalnym grzechem. Nie robi tego, gdyż mdleje, a zdanie kończą za niego złe duchy. Fantastyka tutaj dodaje grozy, uwydatnia wewnętrzną walkę Konrada i podnosi napięcie emocjonalne.
W scenie trzeciej do celi Konrada wchodzą Kapral,
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
, ksiądz Piotr oraz Więzień. Duchowny sprawuje egzorcyzmy nad ciałem poety. W ten sposób odpędza od niego szatana. Prosi również Boga, aby odpuścił Kordianowi grzechy.
Przenosimy się dalej do wiejskiego domu obok Lwowa. Poznajemy tam dziewczynę Ewę. Odmawia ona modlitwy za młodzież polską oraz za pewnego poetę. Potem kładzie się spać i doświadcza widzenia. Ukazuje jej się Matka Boska, kwiaty oraz mały Jezus. Róża jest niezadowolona, ponieważ została „wyjęta z rodzinnej trawki”. Było to potrzebne, gdyż teraz została ofiarowana Maryi i spoczywa na jej skroni.
Scena piąta to ta, która dotyczy widzenia księdza Piotra. Przebywa on w swojej celi i modli się leżąc krzyżem. W czasie modlitwy ma wizję. Zdaje sobie sprawę z tego, że jest tylko człowiekiem i potrafi odnaleźć swoje miejsce w szeregu. Nad nim stoi Bóg. Ma względem niego inną postawę niż Konrad. Duchowny jest pokorny, skromny. Widzi on polskie społeczeństwo, które jest gnębione przez zaborców, wywożone kibitkami na Syberię. Zadaje Stwórczy pytanie retoryczne, czy pragnie on pozbyć się z kraju wszystkich młodych i wybić pokolenie, które podtrzymuje naród. Nagle dostrzega, że z kibitki uciekła jedna osoba. Komuś udało się uratować. Jest to wskrzesiciel narodu, a jego imię to „czterdzieści cztery”. Ksiądz zwraca się do Boga z pytaniem o koniec cierpień narodu polskiego. Jest tutaj porównanie do męki Chrystusa na krzyżu. Widzimy scenę sądu Jezusa. Postawienie naszego kraju przed Europą (patrzy na nas i milczy). Jest to aluzja do Piłata. Ludzie boją się przeciwstawić carowi, przez co niewinni cierpią. Prześladowania są cierniową koroną, upokorzeniem, sprawiają ból. Krzyż, który niesie Polska ma długie na całą Europę ramiona. Zbudowany jest z trzech twardych drzew (Prusy, Rosja, Austria). Te silne mocarstwa nas do niego przybiły. U stóp krzyża stoi Matka Wolność. Kiedyś w końcu doświadczymy zmartwychwstania i wniebowstąpienia.
Dalej uczestniczymy w scenie nazwanej „sen Senatora”. Mężczyzna śpi, a obok niego zaczynają pojawiać się diabły i Belzebub. Jest to motyw oniryczny. Nowosilcow mówi do siebie. Dostał pismo od cara. Dla niego najważniejsze jest to, aby wkupić się w łaski władcy. Chce utrzymać jak najlepszą pozycję społeczną i liczyć się w strukturach władzy. Sprawia mu satysfakcję fakt, że ludzie się go boją. Potem śni mu się car, który źle na niego popatrzył. Senator wypada z łask i traci pozycję.
Scena „salon warszawski” to obraz Polaków. Pokazuje ich zróżnicowanie. Towarzystwo stolikowe to elita, damy, szlachta. Rozmawiają o balach. Dla nich ważne jest lekkie życie, chcą wkupić się w łaski cara. Żałują, że Senatora już nie ma, ponieważ robił najlepsze przyjęcia. Mówią po francusku. Uważają polską literaturę za nudną i umniejszają jej wartość – postawa pogardy. Nie są zainteresowani losami kraju, nawet nie chcą słyszeć o polskich patriotach, bo się boją represji ze strony zaborców. U nich wszystko można załatwić poprzez pozycję społeczną.
Następnie mamy opowieść o Cichowskim. Na początku był wesołym mężczyzną. Potem został wyniszczony zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Popadł w paranoję, nikomu nie ufał. Dowiadujemy się także, że Rosjanie upozorowali jego samobójstwo. Wypuścili go po 10 latach, kiedy rodzina dowiedziała się, że mężczyzna jednak żyje. Wydarzenia z zatrzymania były dla niego tak traumatyczne, że chciał je wyprzeć. Wciąż powtarzał „Nic nie wiem, nic nie pamiętam”. Słowa te świadczą o okrutnych metodach przesłuchiwania.
Towarzystwo przy drzwiach to patrioci. Rozmawiają oni o sprawach ojczyzny, o polityce carskiej. Chcą wolności dla swojego kraju. Dla nich Nowosilcow jest prześladowcą, katem młodzieży wileńskiej. Mówią też o Cichowskim. Posługują się językiem polskim. „Nasz naród jak lawa” – z zewnątrz wydajemy się twardzi, oschli, niezżyci ze sobą (arystokracja), jednak w środku jest ogień (młode pokolenie patriotów). Wysocki nawołuje, aby rozkuć tę skorupę, aby stare pokolenie dało miejsce nowemu. To młodzież powinna kształtować życie społeczne.
Teraz przenosimy się do Wilna na bal u Senatora. Jest tutaj pokazana konfrontacja pani Rollinson z Nowosilcowem. Mężczyzna demonstruje wyższość i pogardę, w każdym zdaniu podkreśla swoją pozycję. Jest pełen pychy, szydzi z kobiety, z jej cierpienia. Jest cyniczny w rozmowie o aresztowaniu i torturach syna kobiety. Mówi jej, że musi być w dobrej kondycji, skoro nawet krzyczał. Nowosilcow grozi potem Kmitowej, która przyprowadziła panią Rollinson, że jest podejrzenie także na jej synów. Po odprawieniu kobiet mężczyzna każe swoim podwładnym rozwiązać całą sytuację i wysłać cierpiącą matkę do więzienia. Jeśli chodzi o jej syna, Senator każe otworzyć okno w jego celi, aby ten wyskoczył z niego, popełniając samobójstwo. Obecni w tej scenie Doktor i Pelikan to osoby, które podsuwają pomysły działania Senatorowi. Wzajemnie nakręcają się do złego. Najważniejsze dla nich są przychylność cara oraz wpływy w państwie. Ksiądz Piotr upomina i przestrzega Senatora, ten poniża go i grozi więzieniem. Pani Rollinson ponownie wchodzi do komnaty i rozpacz, że syna wyrzucono przez okno i zabił się na bruku. Ksiądz uspokaja ją, że syn żyje, choć jest ranny. Za oknem szaleje burza, piorun uderza w okno doktora Pelikana i zabija go.
Następnie mamy Noc Dziadów. Scena odgrywa się rok później niż Prolog. Rozmawiają w niej Guślarz oraz kobieta w żałobie. To właśnie ona była powiązana z Widmem z drugiej części utworu. Możemy podejrzewać, że był to Konrad, wcześniej Gustaw. Duch ten, choć przywoływany, tym razem nie przychodzi.
Następnie przechodzimy do części nazwanej Ustępem. Mamy tutaj opis krajobrazu, który widzą więźniowie prowadzeni na Syberię. Wszędzie widać tylko śnieg. Kibitki jadą w kierunku Petersburga. Następnie czytamy opis przedmieścia stolicy. Widać świątynie, pałace. Nie ma jednak żadnych ludzi.
Przechodzimy do obrazu samego miasta. Zostało ono wybudowane na trupach. Nazwane jest stolicą szatana. Są w nim długie ulice, idealne domy – niczym wojsko gotowe do walki. Dużą rolę odgrywa wygląd tego miejsca. Miasto jest solidnie zbudowane i ciężko zburzyć te budynki – nawiązanie do władzy cara i jego potęgi. Panuje tam bardzo sztuczny przepych. Widzimy przemieszczający się orszak władcy Rosji. Ludzie szanowali monarchę, bo się go bali. Cały pochód jest hierarchiczny. Najważniejsze są zaszczyty, ordery, tytuły otrzymane od cara. Ta procesja obrazuje zjawisko jego kultu, przeniesienia go w sferę świętości, wielkiego przywódcy.
Pod pomnikiem Piotra Wielkiego rozmawiają dwaj mężczyźni: Pielgrzym oraz Rosjanin, który mówi o powstawaniu zabytku. Porównuje go do pomnika Marka Aureliusza. W ten sposób zestawia ze sobą dwóch władców.
Car codziennie osobiście dokonuje przeglądu wojska rosyjskiego. Chce, aby jego siły były niezawodne i odstraszały przeciwników.
7 listopada 1824 roku miała miejsce powódź, którą spowodowała rzeka Newa. Dzień przed tym wydarzeniem grupa młodych Polaków zobaczyła nad wodą swojego rodaka. Był to Oleszkiewicz, który czytał książkę. Wypowiedział dla nikogo niezrozumiane słowa i odszedł. Jeden z chłopców udał się za nim. Mężczyzna zatrzymał się niedaleko okna sypialni cara, znowu coś powiedział. Poczuł, że ktoś go obserwuje i zniknął.
Ustęp dedykowany jest przyjaciołom Moskalom. Tymi słowami Mickiewicz pokazuje swój żal po nieudanym powstaniu rewolucjonistów w Rosji. Składa im hołd. Mówi także o śmierci swojego przyjaciela Rylejewa oraz smutnego losu Bestużewa. Utwór wyraża postawę wrogości wobec władzy carskiej, a nie całej Rosji.
W tym utworze Adam Mickiewicz przedstawił swoją koncepcję mesjanizmu. Porównał cierpiących Polaków do Chrystusa i dał im nadzieję na zmartwychwstanie. Chciał uwiecznić to męczeństwo i poświęcenie, aby następne pokolenia mogły brać przykład z tak bohaterskich i niesprawiedliwie skazanych na śmierć ludzi.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Streszczenie krótkie
Dziady część III Adama Mickiewicza – krótkie streszczenie
Akcja utworu rozgrywa się w trzech miejscach, w Wilnie, Warszawie oraz niedaleko Lwowa. W jednej z cel, w więzieniu, które było kiedyś klasztorem bazylianów przesiaduje Gustaw. Podczas snu, widzi on anioła, który mówi mu, że zostanie uwolniony. Po przebudzeniu pisze na ścianie słowa „umarł Gustaw, narodził się Konrad”.
Podczas wigilii, w celi Konrada spotykają się więźniowie, wśród nich jest Żegota. Został on pojmany, mimo że nie był spiskowcem. Za zamknięciem więźniów stoi Senator Nowosilcow. Tomasz proponuje, by bezdzietni poświęcili się dla pozostałych. Zebrani rozmawiają o fatalnych warunkach, w jakich są przetrzymywani, o głodzie. Żegota opowiada historię, jak diabeł chciał ukryć ziarno przed człowiekiem. Wszyscy śpiewają o zemście.
Konrad wygłasza małą improwizację. Unosi się nad Ziemią jak orzeł, niestety przelatuje pod nim kruk, który zasłania widoki.
Gdy Konrad zostaje w celi sam wygłasza monolog zwany wielką improwizacją. Czuje się wyjątkowy, chce ocalić kraj i wziąć wszystkie cierpienia ludu na swoje barki. Zarzuca Bogu brak miłości i buntuje się przeciwko niemu. Bohater mdleje, a duchy walczą o jego duszę.
W scenie trzeciej Ksiądz Piotr odprawia nad Konradem egzorcyzmy. Zły duch wspomina o Rollisonie.
W następnej scenie akcja przenosi się do małej wsi pod Lwowem. Ewa ma widzenie: widzi Maryję i Jezusa, który obsypuje ją kwiatami.
W scenie piątej ksiądz widzi za pomocą modlitwy kibitki, którymi wywożeni są ludzie na Syberię. Wśród nich znajduje się tajemniczy mesjasz o imieniu Czterdzieści i Cztery. Ma on zbawić świat.
W kolejnej scenie widzimy Nowosilcowa, którego męczą straszne koszmary. Wszyscy odwracają się od niego, a diabł
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
y biją się o jego duszę.
Na balu w Warszawie bawi się cała elita. Przy drzwiach stoi młodzież mówiąca w języku polskim, natomiast przy stołach siedzi „śmietanka”, która rozmawia po francusku. Elita kłuci się, rozmawiając o polityce. Wysocki porównuje naród do lawy.
W Wilnie Nowosilcow rozmawia z Pelikanem na temat młodego Rollisona, którego przetrzymują. Bardzo go pobito. Po namowach lokaja Nowosilcow wpuszcza dwie kobiety. Jedna z nich to matka więzionego chłopca, jest niewidoma. Druga, to kobieta, która jej pomaga. Pani Rollison błaga o wypuszczenie jej ukochanego synka.
Nowosilcow po namowach kilku osób, obiecuje, że przyjrzy się tej sprawie. Mężczyźni rozmawiają o chłopcu, chcą otworzyć mu okna w celi, by chłopak mógł się zabić. Senator grozi Księdzu, że również go zabije. Zbierają się czarne chmury i słychać głośny grzmot. Do sali balowej wbiega matka chłopca i krzyczy, że jej syna wyrzucono z okna i zmarł. Ksiądz pociesza ją, że chłopak jest ranny, ale przeżył. Piorun trafił w Doktora, co wcześniej przepowiedział Ksiądz Piotr. Teraz opowiada dwie przypowieści. Ksiądz wychodząc mija prowadzonego na przesłuchanie Konrada. Zamieniają ze sobą kilka słów.
Kolejna ze scen przedstawia noc dziadów. Kobieta w żałobie rozmawia z Guślarzem. Kobieta bardzo chce spotkać ducha, z którym kiedyś rozmawiała. Chowają się w starym drzewie. Obok na cmentarzu, widma wychodzą z grobów. Pojawia się widmo Doktora i Bajkowa. Bajkowa kusi Dziewica, i psy rozrywają jego ciało na wiele kawałków. Duch, którego chciała spotkać kobieta nie przychodzi, więc wychodzą z drzewa. Widzą Konrada, który wywożony jest na Syberię.
W Ustępie opisana jest droga do Rosji. Jest wiele opisów miast i krajobrazów. Autor opisuje Pomnik Cara Piotra Wielkiego.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Charakterystyka bohaterów
„Dziady cz. 3” to utwór jednego z najwybitniejszych polskich poetów – Adama Mickiewicza. Został wydany w 1832 roku, jako czwarty tom „Poezyj” autora. Pisany był w Dreźnie, stąd inna nazwa dziady drezdeńskie. Wcześniejsze części to dziady wileńsko-kowieńskie.
Dzieło zostało napisane po powstaniu listopadowym. Nawiązuje jednak do wydarzeń, które miały miejsce wcześniej. Chodzi dokładniej o proces towarzystwa Filomatów i Filaretów, do którego należał sam poeta. W ten sposób chciał zadość uczynić fakt, że sam nie brał czynnego udziału w walkach oraz oddać hołd swoim przyjaciołom, którzy zginęli z rąk oprawców.
Głównym bohaterem całego utworu jest Gustaw. Ma wiele cech typowego romantyka. Jest postacią zamkniętą w sobie, co dobrze przedstawia walka aniołów o jego duszę na początku książki. Był samotny, jednak sam wybrał swój los, chciał być wolny jak ptak. Mówi o sobie, jako o poecie, śpiewaku. Postrzega się, jako jednostkę wybitną i wyjątkową. Uważa, że ludzie nie potrafią docenić i zrozumieć poezji. Bohater przechodzi także przemianę wewnętrzną, której jedną z konsekwencji jest symboliczna zmiana imienia. Zapisuje to węglem na kamieniu. Teraz ma całkowicie inny system wartości. Priorytetem stała się dla niego walka o wolność dla ojczyzny. Wierzy w siebie i swoją zdolność do czynienia wielkich rzeczy. Jest osobą wierzącą, o czym świadczy obrona Matki Boskiej, kiedy koledzy z celi obrazili ją w swoich pieśniach. Uważa, że Bóg istnieje. Co więcej, nawiązuje z nim kontakt poprzez Wielką Improwizację. Nie otrzymuje jednak odpowiedzi zwrotnej, przez co bardzo się denerwuje, wręcz jest oburzony tym faktem. Jego emocje biorą górę i nie potrafi nad nimi panować. Jest żądny władzy, „daj mi rząd dusz”. Traktuje Boga, jak kogoś równego sobie, a potem nawet jak rywala. Otworzył przed nim swoje serce, pokazał, co czuje i jest zawiedziony, że Stwórca nie dał żadnego znaku życia. W końcu, pod wpływem głosów diabłów chce nazwać Boga carem, czyli popełnić największy grzech przeciw Niemu, jednak ratuje go od tego omdlenie.
Ważną postacią jest ksiądz Piotr. On też znajduje się w celi razem z innymi więźniami. Jest człowiekiem bardzo religijnym i gorliwie odmawia modlitwy za naród. Za swoje czyny zostaje nagrodzony wizją mesjanistyczną. Jest nią bardzo przejęty, ale ma nadzieję, że Polska jednak zmartwychwstanie tak samo, jak Chrystus.
Janczewski to jeden z najodważniejszych bohaterów. Był on silnym patriotą i do końca wal
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
czył o swoje przekonania, prawdę oraz wolność. Poprzez pobyt w więzieniu bardzo schudł, zmizerniał, sczerniał i oszpetniał, nieobecnym wzrokiem wyglądał z kibitki. Starał się też pocieszać innych współwięźniów, dodawać im otuchy, próbował nawet uśmiechnąć się do ludzi, co miało znaczyć, że go nie bardzo boli (każdy wiedział, że naprawdę było inaczej). Nagle natrafił wzrokiem na Sobolewskiego, pocałował swoją dłoń, skinął mu głową, jakby mu czegoś życzył. Nie zdawał sobie sprawy, że jego przyjaciel również jest w niewoli. Między nimi była na pewno silna relacja przyjaźni. Janczewski, wiedząc, że to już jego koniec, zdjął kapelusz i trzy razy krzyknął: „Jeszcze Polska nie zginęła”. Miało to pokazać jego oddanie ojczyźnie i poświęcenie się dla niej.
W dramacie mamy także postać histeryczną, jaką jest Senator Nowosilcow, namiestnik cara. Człowiek ten wykazywał się okrucieństwem względem młodzieży wileńskiej. Pragnie zniszczyć ją oraz obecną wśród nich kulturę. Jest nieempatyczny oraz cyniczny. Te cechy można zauważyć analizując jego rozmowę z panią Rollinson. Kobieta przyszła prosić go o uwolnienie swojego dziecka z więzienia. Senator na początku udawał, że nic nie wie na ten temat, jednak kiedy wizyty kobiety się powtarzały, miał względem niej postawę pogardy. W każdym zdaniu pokazywał swoją wyższość nad nią i podkreślał własną pozycję społeczną. Obiecał jej, że zajmie się całą sytuacją, jednak jego działania prowadziły do tego, aby zamknąć kobietę w więzieniu. Nie chciał bowiem, by przeszkadzała w jego działaniach. Nastraszył też jej towarzyszkę, że ma taką władzę, iż znajdzie podejrzenie na jej synów i trafią do więzienia. Mimo tego wszystkiego podświadomie bał się o to, że może stracić wpływy u cara i pozostać nieważną osobą. Pokazuje nam to jego sen. Nowosilcow jest szczęśliwy, kiedy ma wysoką pozycję społeczną, jednak kiedy popełnił błąd, car na niego krzywo popatrzył i senator od razu wypadł z łask władcy, co nie napawało go optymizmem.
We wszystkim pomagają mu Doktor oraz Pelikan. To jego doradcy. Są tak samo bezduszni jak senator, czasami nawet bardziej. Wzajemnie nakręcają się i podają nowe pomysły do działania. Nie chcą stracić swoich wpływów oraz pozycji społecznej. Są bardzo przebiegli, kiedy wymyślają plan, jak pozbyć się młodego Rollinsona i upozorować jego samobójstwo. Boją się utraty kontroli nad więźniami, dlatego pozbywają się niewygodnych dla nich osób.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Opracowanie
Trzecia część „Dziadów” powstała w 1832 roku i jest określana jako dziady drezdeńskie. Mickiewicz nawiązuje w niej do wydarzeń, które miały związek z procesem filomatów, który miał miejsce w latach 1823 – 1824. Nawiązuje również do powstania listopadowego. Mickiewicz czuł żal, że nie mógł wziąć w nim udziału starł się więc wesprzeć Polaków chociażby poprzez swoje dzieło.
Akcja wydarzeń rozpoczyna się 1 listopada 1823 roku i trwa do 1824 roku. Skupia się na przedstawieniu spiskowej działalności młodych Polaków. Miejsca akcji to Warszawa, Wilno oraz Rosja. Czytelnik poznaje głównego bohatera w tzw. prologu. Bohater śni, a w trakcie snu dokonuje się jego transformacja. Utwór składa się z dziewięciu scen Część z nich ma charakter realistyczny, część to sceny o charakterze wizyjno – symbolicznym. Do scen realistycznych można zaliczyć te, które toczą się w więzieniu, na balu u Senatora, w Warszawie. Sceny symboliczne to Wielka Improwizacja, a także sceny, w których opisywane są sny i widzenia bohaterów.
Szczególnie warto zwrócić na kilka interesujących wątków zaprezentowanych w lekturze. Jednym z nich jest kwestia martyrologii narodu polskiego. O jej rozmiarach czytelnik dowiaduje się już ze sceny więziennej. Dzięki uprzejmości strażnika młodzi Polacy mają możliwość spotkania się i rozmowy na temat swoich doświadczeń oraz tego, co spotkało ich towarzyszy. Młodzi ludzie opowiadają o tym, że byli torturowani, że na Syberię są zsyłani nawet bardzo młodzi chłopcy. Śpiewają pieśni i opowiadają bajki. Jedna z nich opowiada o szatanie, który chciał dokuczyć ludziom, w rzeczywistości przyczynił się do ich dobra. Jest to opowieść o ziarnie.
Zgromadzeni w celi chcą się zemścić, życzą carowi wszystkiego, co najgorsze. Tragiczna jest także historia Cichowskiego, który był poddawany okrutnym torturom. Wreszcie, o grozie sytuacji świadczy także historia Rollisonowej, która próbuje się dowiedzieć czegoś o swoim synu. Rosjanie jednak zwodzą ją i kłamią.
Jednym z najważniejszych elementów utworu jest Wielka Improwi
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
zacja. Wygłasza ją jeden z bohaterów – Konrad, który uważa, że jest wspaniałym artystą, równym Bogu Jest przekonany, że ma tak dużą siłę, że będzie w stanie zdziałać więcej niż On. Domaga się od Boga władzy nad światem. Jego żądania nie zostają jednak spełnione. Łaskę od Boga otrzymuje natomiast ksiądz Piotr, który przepowiada, że pomsty może dokonać Konrad. Ksiądz jest przeciwieństwem Konrada. Nie żąda, nie domaga się, nie grozi Bogu. Jest pokornym sługą, dobrym człowiekiem.
Jedną z istotnych kwestii III części „Dziadów” jest mesjanizm. Wiąże się z przekonaniem, że Polska jest narodem jedynym w swoim rodzaju, wybranym, który został obdarzony szczególną łaską. Uważa się, iż twórcą mesjanizmu był S. Orzechowski, który za warstwę wyjątkową uważał szlachtę. Podobne poglądy głosił Skarga, według którego nad Polską czuwa Bóg, który nie pozwoli na to, aby jej mieszkańcom działa się krzywda. Według Mickiewicza, Polska jest Chrystusem narodów, czyli państwem wybranym, skazanym na cierpienie, ale także na odrodzenie. Mickiewicz stawiał tezę, że cierpienie ma sens, że wiąże się z odkupieniem. Idee mesjanistyczne zaprezentowane w III części „Dziadów” miały przekonać rodaków, że klęska powstania nie oznacza upadku, że cały czas istnieją szanse na odrodzenie. Warto także wspomnieć o tym, że w „Dziadach” poeta przedstawia swój stosunek do Rosjan. Opierając się jedynie na pierwszych wrażeniach po przeczytaniu utworu można by sądzić, że poeta krytykuje Rosjan, uważa ich za oprawców, ludzi pozbawionych sumień, znęcających się nad młodymi ludźmi. Wnikliwa analiza pozwala jednak stwierdzić, że obraz Rosjan jest niejednoznaczny. Istnieją wśród ich osoby wartościowe, które mają dobre serca. Przykładem może być to, iż pomagają oni Rollisonowej, która chce się spotkać z senatorem. Pozytywnymi postaciami są także zwyczajni ludzie, niezwiązani z władzą. Ich twarze są otwarte, uczciwe, zdrowe. Są to tacy sami ludzie jak Polacy, którzy chcą prowadzić spokojne życie i nie myślą o tym, aby robić krzywdę innym.
Chcesz się mniej uczyć i więcej rozumieć?
Zamień czytanie na oglądanie!
Kliknij i ucz się szybciej!
Rozprawka
Temat: Czy cierpienie uszlachetnia?
Motyw cierpienia poruszany jest w wielu utworach literackich. Nie ma człowieka na ziemi, który by go w mniejszym lub większym stopniu nie zaznał. Jest to nieodłączny element życia ludzkiego, który może nas dotknąć na każdym etapie. Będąc małymi dziećmi cierpimy, kiedy nie jesteśmy w stanie czegoś zrobić lub rodzice nie chcą kupić jakiejś zabawki, jako nastolatkowie, przychodzi pierwsze rozstanie, w dorosłym życiu – szef nie chciał dać podwyżki albo zwolnił z pracy. Często myślimy, jaki sens ma cierpienie, skoro (tak nam się wydaje) nie przynosi nic dobrego. Odczuwamy przecież tylko smutek i ból.
Moim zdaniem cierpienie uszlachetnia. Dzięki temu doznaniu możemy spojrzeć na sytuację z zupełnie innej strony przez co łatwiej nam zrozumieć pewne ludzkie zachowania, postępowania. Pomaga to w budowaniu charakteru oraz lepszym rozumieniu otaczającego nas świata.
Bardzo dobry obraz cierpienia daje nam wypowiedź Jana z „Dziadów” części III:
,,Biedne chłopcy! – najmłodszy, dziesięć lat, nieboże,
Skarżył się, że łańcucha podźwignąć nie może;
I pokazywał nogę skrwawioną i nagą.
Policmejster przejeżdża, pyta, czego żądał?
Policmejster człek ludzki, sam łańcuch oglądał:
„Dziesięć funtów, zgadza się z przepisaną wagą”.”
W zacytowanym tekście widać ból dzieci. Wśród nich szczególnie jeden przykuwa uwagę. Jego więzy są tak ciężkie, że nie jest w stanie ich ciągnąć. Pokazuje to osobie z policji, jednak mężczyzna twierdzi, że wszystko jest zgodnie z przepisami. Widać tu brak jakiegokolwiek współczucia czy choćby chęci pomocy, jak i niebywałe męki dziesięciolatka. Chłopiec mimo swojego młodego wieku doznaje cierpienia, które go uszlachetnia. Sam może tego nie widzieć, ale osoby, które były świadkami tego zdarzenia, z całą pewnością będą o nim pamiętać oraz pokazywać jak to dzielnie malec znosił krzywdy mu zadawane.
W „Dziadach” Adama Mickiewicza można jeszcze wyróżnić panią Rollison. Jest ona przykładem matki cierpiącej. Jej syn został aresztowany przez władze carskie i nie miała z nim
W tej chwili widzisz 50% opracowania
";
żadnego kontaktu. Każda kobieta, która urodziła i wychowała dziecko, troszczy się o nie oraz zamartwia, kiedy nie ma wiadomości od niego. Pewnego razu dowiedziała się, że prawdopodobnie jej potomek został wyrzucony przez okno i nie żyje. Od razu pobiegła do Senatora przeklinając go.
,,Syn! wyrzucili z okna, z klasztoru, na bruki.
Me dziecię, mój jedynak!”
Słowa te przepełnione są bólem. Dla matki dziecko jest najważniejsze, dlatego strata jego jest traumatycznym przeżyciem. Pokazuje to jak szlachetna jest miłość pani Rollison do syna.
W innych utworach również możemy dostrzec motyw cierpienia. Bardzo dobrze obrazuje to Scrooge – bohater główny „Opowieści wigilijnej” autorstwa Charlesa Dickensa. Tu mamy do czynienia z nieco inną stroną tego tematu. Jest to ból spowodowany własnymi wyborami oraz nieprzemyślanymi decyzjami. Ebenezar był samotny tak naprawdę z własnej winy. Posiadał on duży majątek, jednak nie chciał się nim z nikim dzielić, chociaż spokojnie mógł raz na jakiś czas wspomóc potrzebujących. Niewyobrażalne skąpstwo odsuwało od niego ludzi. W noc wigilijną odwiedziły go trzy duchy. Każdy z nich odbył z bohaterem podróż. Pierwszy pokazał mu przeszłość – jego radosny okres dzieciństwa, drugi teraźniejszość – sytuacje które mają miejsce obecnie, trzeci zaś przerażającą przyszłość, która jest najbardziej prawdopodobna, jeżeli nic w jego zachowaniu się nie zmieni. Ostatnia wizja zmieniła Scrooga radykalnie. Pokazuje to nam, iż cierpienie mimo że jest bolesne, pomaga zrozumieć pewne rzeczy i zmienić nastawienie do nas samych oraz otaczającego nas świata.
Cierpienie dotyka każdego. Sprawia ból. Warto jednak pamiętać, że to od nas zależy jak to potraktujemy. Możemy usiąść i się nad sobą użalać, albo wręcz przeciwnie – próbować coś zmienić w swoim obecnym postępowaniu. Smutek bardzo łatwo przekuć w siłę, dzięki której staniemy się odporniejsi na problemy życia codziennego. Po to właśnie jest cierpienie – aby nas uszlachetniało i żebyśmy patrzyli na świat z różnych perspektyw. Musimy pamiętać, że to tylko od nas zależy jak pokierujemy swoim życiem.
Sprawdź pozostałe wypracowania:
Język polski:
Geografia:
Lektury dla klas 1 - 3
Lektury dla klas 4 - 6
Lektury dla klas 7 - 8
Wykryto AdBlocka
Wykryto oprogramowanie od blokowania reklam. Aby korzystać z serwisu, prosimy o wyłączenie go.