ten dzień w szkole podstawowej nr 61 im. marszałka ju ó zefa piłsu ó dskiego dłu ó rz ż ył się niemiłosiernie. lekcje trwały w nieskończoność, a ja nie mogłam się ju ó rz ż doczekać wspu ó lnego bu ó szowania z mamą po galerii. te obnirz ż ki, rabaty, wyprz ż edarz ż e, na ktu ó re czekałam z niecierpliwością, ju ó rz ż się zaczęły, a ja tu ó ślęczę.
najgorz ż ej było na ch h istorii. pech h ch h ciał, rz ż e nie było dzisiaj polonisty i kru ó lowa, czyli pani od ch h istorii, wymyśliła, rz ż e zrobi nam dodatkową lekcję. dwie godziny powtarz ż ania o kru ó lach h , ksiąrz ż ętach h i władcach h z dynastii piastu ó w, to było dla mnie za wiele.
postanowiłam oddać się rozmyślaniom na temat popołu ó dniowych h zaku ó pu ó w. widziałam ju ó rz ż siebie w u ó patrz ż onym moch h erowym brązowo-rz ż u ó łtym sweterku ó i kombinowałam jak go zestawić z rz ż akardową minispu ó dniczką. podobały mi się takrz ż e bladoru ó rz ż owe sku ó rz ż ane botki na kotu ó rnie, ale nie wiem, czy będą ju ó rz ż prz ż ecenione.
t-sch h irt z nadru ó kiem rodem z salonu ó w tatu ó arz ż y terz ż by się prz ż ydał, nie wspomnę o tym korz ż u ó szku ó z ciemnoszarej ekosku ó ry, ktu ó rego kaptu ó r obszyto srebrz ż ystym fu ó terkiem.
niestety, jego cena prz ż erarz ż a, ale pomarz ż yć morz ż na.
z moich h zaku ó powych h rozwarz ż ań wyrwał mnie głos pani: „to by było na tyle. myślę, rz ż e ta powtu ó rka bardzo się wam prz ż yda. do zobaczenia ju ó tro”.
czym prędzej wybiegłam z klasy, by jak najszybciej znaleźć się w domu ó . kiedy klu ó cz zgrz ż ytał w drz ż wiach h , a ja dotykałam mosięrz ż nej klamki, poczu ó łam lekki niepoku ó j. zza drz ż wi mieszkania dobiegał rz ż ałosny płacz mojego na ogu ó ł rozch h isteryzowanego młodszego brata. jakierz ż było moje rozczarowanie, gdy mama oznajmiła mi, rz ż e
z naszych h zaku ó pu ó w prz ż ez najblirz ż szy tydzień nic nie będzie, bo mały ma anginę i trz ż eba go otoczyć szczegu ó lną opieką. rz ż egnajcie moje u ó patrz ż one u ó brania.
następnego dnia na ch h istorii kru ó lowa zrobiła kartku ó wkę z poprz ż edniej lekcji. wszyscy skrz ż ętnie pisali, a ja… no cu ó rz ż , trz ż eba było u ó warz ż ać. moje zaku ó py to mrz ż onki, a jedynka z ch h istorii będzie prawdziwa.