Rozwiązujesz dyktando:
„Parasol”
Wśród ogrodzie stał zielony parasol. Był już lekko wypłowiały, ale nadal dobrze wszystkich służył, bo i ludziom i zwierzętom, a nawet sprzętom, które pod nim stały. W słoneczne dni ludzie lubili siadać w jego cieniu, a gdy było pochmurno, chowali się pod nim przed deszczem. Ptaki robiły sobie na nim przystanki, a stół i krzesła chętnie korzystały z jego ochrony przed spadającymi liśćmi. Wszyscy byli przyzwyczajeni do tego, że jest on pożytecznym przedmiotem. I nikomu nie przyszło do głowy, żeby być mu wdzięcznym. Parasol, to parasol i już- myśleli.- Musi chronić przed deszczem i przed słońcem. Do tego, w końcu służy. A jak ktoś komuś służy, to już chyba nie ma po co dziękować. Stary parasol cieszył się, że jest potrzebny, chociaż czasem było mu przykro, że nikt się nim nie interesuje. Pani domu często polerowała meble ogrodowe, pan domu troskliwie naprawiał najmniejsze uszkodzenie w płocie, dzieci pilnowały, żeby leżaki były na noc składane, tylko żaden mieszkaniec domu nie dbał specjalnie o parasol. Rozkładało się go na wiosnę i tak stał w ogrodzie a do jesieni.