Pierwszy dzień Nowego Roku

Rano obudziły mnie odgłosy dochodzące z pokoju moich braci. Ciężko mi było się przebudzić i otworzyć oczy. Wciąż byłam zaspana po wczorajszej nocy sylwestrowej. Przeciągnęłam się, poziewałam i w końcu stwierdziłam, że pora wstać. Przecież to pierwszy dzień Nowego Roku. Poszłam do łazienki, aby się umyć, następnie się ubrać, a później wspólnie z rodzinką zjedliśmy śniadanie. Najchętniej znowu położyłabym się do łóżka, ale mama cały czas przypominała mi o dzisiejszym wyjściu na obiad do cioci. A u mnie w głowie tylko dwie myśli : odpoczynek i relaks. Zdążyłam jeszcze przeczytać trzy rozdziały lektury- ,,Ani z Zielonego Wzgórza” i już wszyscy przygotowywaliśmy się do wyjścia. Tak naprawdę, nie miałam zbytnio ochoty na to rodzinne spotkanie, ale pocieszała mnie myśl, że o godzinie 17 jestem umówiona z Julą oraz Helą do kina i w końcu będę miała chwilę wytchnienia. Popołudniowy obiad u cioci upłynął w miłej atmosferze, a wyjazd do kina okazał się strzałem w dziesiątkę. O 17:30 film, później gry na automatach, a zaraz po McDonald 's no i powrót do domu. Szybka kąpiel i w końcu moje łóżko.
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU !!!