Rozwiązujesz dyktando:
Hipochondrycy
Chyba popadam w hipochondrię. Wszędzie widzę cząsteczki koronawirusa, harcujące na nieodkażanych sprzętach. Żeby je zniechęcić, od rana do wieczora pachnę płynem antybakteryjnym. Kupiłem maseczki ochronne od firmy, która chwali się wielką higieną produkcji i zachowaniem wszelkich wymaganych standardów. Do sklepu chodzę pełen strachu, drzwi popycham łokciem. Robię, co mogę, by wirusa wystrychnąć na dudka. Ostatnio nawet policjant mnie pochwalił, że zachowuję przepisowe odstępy, chodząc po ulicy. Ale mimo to moje poczucie bezpieczeństwa jest kruche jak porcelana. Przecież jeśli będę mieć pecha, i tak się zarażę. Gdzież podział się mój bohaterski charakter? Przecież zawsze byłem taki hardy… Co tam, przestanę się wahać i, mimo strachu, pójdę pobiegać do parku. Na pohybel zarazkom!