Rozwiązujesz dyktando:
Klątwa bogini Demeter:
Bezdrożami, wzdłuż pól z na wpół poczerniałymi kłosami zbóż, wędruje dniem i nocą, nie znając snu ni wytchnienia, bezradosna bogini w zgrzebnej, szaroburej szacie, z kłosem żyta w drżących dłoniach i szuka swojej utraconej córki. Gdziekolwiek stąpnie, znużona długotrwałą podróżą matka, tam szmaragdowozielone trawy bledną i żółkną, umierają wabiące purpurą maki, a pszenica opuszcza nabrzmiałe ziarnem kłosy. Wokół kruszą się i klękają łodygi, niegdyś napęczniałe życiodajnym sokiem. Teraz ich wyschłe włókna zamieniają się w unoszone wiatrem paździerze. Przerażająca klęska nawiedziła ten ziemski padół. Wreszcie wszechwiedzący Helios, bóg słońca zdradził struchlałej matce niezwykłą historię porwania Kory-Persefony. Rozwścieczona Demeter rzuciła na ziemię klątwę nieurodzaju. Na próżno przerażeni ludzie składali bogom hekatomby – macierz, dotknięta klątwą nieutulonej w żalu bogini, pozostała jałowa i niebrzemienna.