Rozwiązujesz dyktando:
Rozterki domorosłego twórcy:
Postanowiłem zabawić się w żurnalistę. Zamierzałem napisać artykuł do szkolnej gazetki. Najpierw zacząłem przeglądać różne czasopisma, aby znaleźć należyty wzorzec. Przysporzyło mi to kłopotów co niemiara jak każdemu leniuchowi. Sprężyłem się jednak i szperałem. Wkrótce natknąłem się na bestselerowy tekst znanego publicysty. W tytule zaintrygował mnie wyraz „toteż”. Musiałem sprawdzić, co to za twór językowy. Dowiedziałem się, że jest to spójnik współrzędny. Tekst nawiązywał do historii starożytnej. Ówczesna rzeczywistość była iście pasjonująca. Autor odtworzył różne wydarzenia z tamtej epoki. Postanowiłem, że też będę pisał. O zmierzchu, kiedy rozszalała się burza, sięgnąłem po ulubione pióro z mosiężną skuwką. Na zewnątrz huczały grzmoty. Przydrożne drzewa skrzypiały od podmuchów huraganu. Byłem przerażony, więc odłożyłem pisarstwo na bliżej nieokreślony czas. Jednak niepodważalnym faktem jest to, że będę kontynuował dzieło.