Rozwiązujesz dyktando:

jazda konna

Pewnego dnia, gdy już zbliżał się wieczór, Józef wybrał się do stadniny koni, aby nauczyć swojego rumaka bułanej maści nowych sztuczek. Zaczął od kurpady, polegającej na wyrzuceniu zadnych nóg do tyłu. Chłopak bez wahania wiedział, że ćwiczenie to wykonuje się przy pomocy lonży, ponieważ studiował hipologię – naukę o koniu i jeździectwie. Kolejną sztuczką było kłusowanie w miejscu, czyli piaff. Jest to figura ujeżdżeniowa, której uczy się kilka lat. Józef miał jeszcze jedno marzenie, wykonać z koniem ćwiczenie o nazwie kurbeta. Jednak jest to element wyższej szkoły jazdy, więc pomysł ten był na razie tylko mrzonką. Nagle z ciemnych chmur zaczął padać deszcz. Mimo że była to tylko mżawka, chłopak chyżo pobiegł do domu.

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando