Rozwiązujesz dyktando:
konkurs tańca
Od rana się stresowałam moim konkursem tańca. Punktualnie o dziewiątej się zaczął. Miałam tańczyć jako ósma. Przyszła moja kolej. Nogi miałam jak z galarety. Bardzo się bałam mojego występu. Gdy weszłam na scenę stres całkowicie znikł, a pojawiła się super energia i adrenalina. Zatańczyłam układ z należytą gracją. Nie zaliczyłam żadnego błędu. Zajęłam drugie miejsce. Byłam z siebie bardzo dumna. Moi rodzice tak się ucieszyli moją wygraną, że postanowili, że wspólnie pójdziemy na lody. Na nich spotkałam mojego trenera z jego narzeczoną, która również złożyła mi gratulację. Ten dzień był niesamowity, mam nadzieję, że doczekam momentu, w którym będę tańczyła w kadrze narodowej.