Rozwiązujesz dyktando:
Czytanie rozwija, czytanie wzbogaca!
Pewnego dnia na lekcję przyszła Pani z biblioteki i oświadczyła, że Henryk i Helena jeszcze nigdy nie wypożyczyli żadnej książki. Nie przejęli się tym, ponieważ żadne z nich chyba nigdy nie miało książki w ręce, a poza tym wieczorem miała się odbyć szkolna dyskoteka. Po dzwonku na długą przerwę Helena już miała wyjść z klasy, gdy w ostatniej chwili dojrzała pod dużą ławką klucz i dołączoną do niego beżową karteczkę. Jej treść dotyczyła Heleny i Henryka, których tajemniczy nadawca poprosił, aby szli za strzałkami na dyskotece wieczorem i wtedy dowiedzą się, do czego służy złoty przyrząd. Zaciekawione dzieci posłusznie spełniły polecenie. Okazało się, że strzałki prowadziły do drzwi szkolnej biblioteki. Gdy otworzyli drzwi, ich oczom ukazał się duży kufer. Henryk odchylił jego wieczko i wyleciały z niego… książki! Do stron miały przyczepione skrzydełka i latały, wołając: ,,Nie bójcie się nas! Chcemy was przekonać do tego, że wcale nie jesteśmy aż takie złe. W końcu czytanie rozwija, czytanie wzbogaca!’’ Przerażona Helena, a także Hubert uciekli w podskokach wołając do fruwających książek, że już zawsze będą czytali, tylko aby przestali ich gonić! A Panie bibliotekarki, za dużym regałem, chichotały wesoło myśląc, czy ten podstęp nauczy raz na zawsze hałaśliwych uczniów z klasy szóstej czytać książki.