Rozwiązujesz dyktando:
Pech brzozy
Nad rwącą rzeką rosła młoda brzózka, którą czasem odwiedzała znajoma kózka. Między trawy skubaniem a najnowszych plotek przekazywaniem zajmowała się ona także wdzięków brzozy wychwalaniem – jej królewskiej skóry jak śnieg białej oraz korony liści okazałej. Jako prawdziwa przyjaciółka, koza przemilczała jednak kwestię guzków na korze kłopotliwą, bardzo dla brzozy wstydliwą. W krótkim czasie drzewo stało się bardzo pewne siebie i mocniej zakorzeniło się w glebie. Żądna sławy brzoza postanowiła się obwołać lasu królową i rosnąć z wyżej uniesioną głową. Jej plany jednak drwale pokrzyżowali, w krótkim czasie ścięli ją i na targu sprzedali.