Rozwiązujesz dyktando:
cukierki, cukierki
Niedługo miałem pojechać do manufaktury cukierków w Gdańsku. Nie mogłem się doczekać. Mój brat był tam trzy lata temu i mówi, że nigdy nie widział czegoś takiego. Gdy wchodził do środka nie wiedział na co ma spojrzeć. Była tam masa cukierków, lizaków, waty cukrowej i wiele wiele innych słodkości. Kiedy byli w środku przywitał ich pan ubrany na różowo. Miał ich oprowadzać. Pokazywał im jak się przyrządza krówki, kot jest testerem słodyczy (akurat testował nowe smaki lizaków),i jak wszyscy współpracują. Ich wycieczka trwała od trzech do czterech godzin. Na same wspomnienia brat uśmiechał się i poprzypominał sobie wiele rodzajów cukierków. Już nie mogę się doczekać, aż tam pojadę.