Rozwiązujesz dyktando:
List do Penelopy
Kochana Penelopo
Droga żono wiem, że obiecałem wrócić, jak najszybciej, ale wyspy, na które natrafiam nie sprzyjają mi. Opowiem Ci o jednej z nich.
Wyszliśmy na ląd i ruszyliśmy w góry. Weszliśmy do pierwszego domu. Czekaliśmy na właściciela do nocy. Gdy zapalił ogień w kominie, wtedy nas ujrzał, a my go. Staliśmy przerażeni i zaskoczeni, ponieważ stał przed nami ogromny cyklop. Przedstawiłem się mu jako Nikt, a on nie zwrócił na to uwagi, ponieważ rozrywał, a następnie zjadał moich dwóch towarzyszy. Rzekł, iż następnych zje jutro na śniadanie, a mnie zostawi na ostatek. Wystraszyliśmy się bardzo, ale nie mieliśmy, jak wyjść. Przemyślałem to, w jakim położeniu się znajdujemy, więc zdecydowałem się na podstęp. Podałem cyklopowi nasze wina. Polifemowi tak bardzo posmakowało, że wypił wszystko co mieliśmy, do utracenia przytomności, Wtedy ja wziąłem głownię i włożyłem mu do oka, później przywiązaliśmy się (ja i towarzysze) do brzuchów baranów i razem z trzodą uciekliśmy z niewoli.
Mam nadzieję, że opowieść nie była bardzo straszna. Nie martw się wszystko ze mną jest dobrze. Postaram się wrócić, jak najprędzej.