Rozwiązujesz dyktando:
Ziemia – nasz dom
Dziś, gdy siedzę i patrzę przed siebie, widzę dziewiczą puszczę tętniącą życiem zwierząt, roślin i wszystkiego, co istnieje. Strzeliste dęby sięgają niemal nieba, krzewy tworzą nieprzebitą plątaninę, wśród której poruszać się mogą tylko zwierzęta. Gałęzie drzew owocowych gną się pod ciężarem owoców, te zaś są tak soczyste i słodkie, że nie ma nic lepszego. Ptaki wesoło świergocą w koronach drzew, a w dole baraszkują młode niedźwiadki pod czujnym okiem matki. Woda jest niczym kryształ – przejrzysta, chłodna, orzeźwiająca. Jest w niej nieprzebrane bogactwo ryb i wszelkiego zwierza wodnego. Ryby pluskają i gonią się w wodzie, a są tak piękne i kolorowe, że aż oczy się śmieją. Teraz jestem młody i zdrowy, ale zastanawia mnie moja przyszłość. Człowieka nie ma jeszcze na Ziemi, lecz niedługo się pojawi. I to mnie najbardziej martwi… Pewnie spytacie: ,,Dlaczego? Co takiego złego robimy?” A robicie bardzo wiele złego… Nie zdajecie sobie z tego sprawy, gdyż jesteście zaślepieni swoją pychą i głupotą. Niedługo lasy zamienią się w radioaktywne, skażone pustynie; kości zwierząt i ludzi będą bielały w piasku; rzeki i morza zamienią się w jeden wielki ściek; tony odpadków zalegać będą na Ziemi, a człowiek wciąż będzie na to wszystko ślepy. Wtedy umrę! Nie będzie dla mnie miejsca. A człowiek zginie razem ze mną, gdyż jestem nieodłącznym elementem życia. Dlatego błagam: ,,Miejcie wyobraźnię! Nie niszczcie Ziemi! Ona jest Waszą matką. Ona może istnieć bez Was, lecz Wy nie możecie istnieć bez niej. Otwórzcie oczy! Rozejrzyjcie się wokoło! Los Ziemi jest w Waszych rękach! Od tego jak postąpicie, będą zależeć losy naszej planety!” Dlatego błagam raz jeszcze: ,,Ratujcie przyrodę!” Więcej zrobić nie mogę. Wierzę, że będziecie rozsądni i wstąpicie na dobrą drogę. Duch Ziemi.