Rozwiązujesz dyktando:
Nietypowa ekologia
Suszarka, komputer, słuchawki, kuchenka, żelazko, żarówka, sokowirówka… Te przedmioty w dwudziestym pierwszym wieku możemy spotkać w dużej części polskich domów i są one niezwykle użyteczne, można rzec, niezbędne do codziennego funkcjonowania. Czy aby na pewno?
Grażyna Żurkiewicz, zapalona ekolożka, która spędza każdą wolną chwilę na świeżym powietrzu, wśród natury i wszystkich zwierząt, w wieku dwudziestu pięciu lat podjęła decyzję, że już do końca swoich dni nie użyje żadnego urządzenia elektrycznego. To znaczy, że będzie musiała czekać, aż włosy wyschną jej naturalnie, prać ubrania ręcznie i użerać się z dużą ilością żmudnych prac w domu, które byłyby łatwiejsze i przede wszystkim mniej uciążliwe, gdyby użyła prądu. Kobieta tłumaczy się, że jest sfrustrowana tym, że ludzkość uzależnia się od ułatwień, a przy okazji szkodzi planecie zbędnym zużyciem tak cennego zasobu, oraz że musi przepłacać za użycie elektryczności co miesiąc. Przez sympatyków wszystkiego, co naturalne, nazywana jest „królową oszczędności” i podawana za wzór do naśladowania, a inni nazywają ją królową głupoty i przesadzania w dążeniu do celu, chociaż szczytnego, to jednak niemożliwego do zrealizowania przez jedną osobę.
Grażyna przyznaje, że ów krok jest radykalny i że będzie musiała się długo przyzwyczajać do obecnego stanu rzeczy, ale twierdzi, że nie żałuje i że za niedługo o jej działaniach usłyszy cały świat!