Rozwiązujesz dyktando:
Magiczny ołówek
Na moje ósme urodziny dostałam cudowny prezent. Był to z wyglądu niepozorny żółciutko – różowiutki ołówek. Jednak posiadał on czarodziejską moc. Po narysowaniu danej rzeczy obrazek przemieniał się w prawdziwy przedmiot. Któregoś dnia zabrałam go ’ ze sobą do szkoły. Pech chciał, ’ że zajęcia zaczynały się lekcją plastyki. Naszym zadaniem było naszkicowanie wybranego zwierzęcia. Ja wybrałam malutkiego, uroczego rudego kiciusia. Takim właśnie opiekuje się moja koleżanka Bożena. Zapomniałam o magii mojego ołówka i z uśmiechem na twarzy zaczęłam rysować. Kiciuś wyszedł mi cudownie. Aż tu nagle coś huknęło i mój rysunek przemienił się w prawdziwego zwierzaka. Co ciekawe kotek ten był naprawdę pupilem Bożeny. Musiałam go idealnie odwzorować! Nagle przeraziłam się, bo co by się stało, gdyby okazało się, że przyniosłam do szkoły czarodziejski przedmiot. Na szczęście nikt się nie domyślił, że mój ołówek jest zaczarowany. To był udany dzień w szkole.