Rozwiązujesz dyktando:
Spacer po łące
Pewnego pochmurnego dnia Henryk Źdźbło udał się na łąkę pełną chabrów, maków i innych dzikich kwiatów. Ubrany jedynie w różową koszulkę i pożółkłe, trochę brudne spodnie zachwycał się pierwszym letnim upałem. Chętnie skorzystał z lokalnego źródełka i napił się chłodnej, upragnionej wody. Rozłożył koc w cieniu rzadkich drzew, położył się i zdrzemnął. Po chwili usłyszał ciche pohukiwanie. Okazało się, że zapadł już półmrok i trzeba było wracać z powrotem ku miastu, w którym mieszkał. Henryk złożył koc, schował go z powrotem do plecaka podróżnego i jedząc świeżą marchewkę udał się do domu.