Rozwiązujesz dyktando:
Spotkanie z Piotrem
Dzisiaj w szkole omawialiśmy lekturę pod tytułem „Opowieści z Narnii”. Po skończonych lekcjach udałem się w podróż powrotną do domu. Nagle patrzę i oczom nie wierzę. Przede mną stał Piotr Pevensie we własnej osobie! Uśmiechnął się do mnie i grzecznie się przywitał. Bardzo się ucieszyłem z tego spotkania. Piotr zabrał mnie, żeby pokazać mi szafę, która prowadziła do Narnii. Zachwycony i rozentuzjazmowany wszedłem tam za nim. Zastaliśmy srogą zimę. Był duży mróz i prószył śnieg. Popatrzyłem na Piotra mówiąc, że przecież już prawie lato! To niemożliwe, żeby padał śnieg! Piotr odrzekł, że w Narnii zima panuje już od stu lat. I nieważne jaka u nas jest pora roku. Żeby nie zmarznąć, ubrałem kożuch, który wcześniej pożyczyłem z szafy. Po chwili ruszyliśmy naprzód. Piotr przedstawił mnie rodzinie bobrów. Zaprowadzili nas oni do Kamiennego Stołu, gdzie spotkaliśmy Aslana. Byłem pod ogromnym wrażeniem. Aslan miał dla nas podarunki. Piotr otrzymał miecz i tarczę, ja natomiast włócznię nieskończoności. W niedługim czasie od tego wydarzenia Biała Czarownica usłyszała o moim przybyciu, a także o spotkaniu z królem zwierząt. Sprowadziła swoją armię, żeby walczyć z nami. Chciała utrzymać władzę w Narnii, a czuła się zagrożona. Po ich ataku oddziały Piotra odważnie i bohatersko walczyły, skutecznie odpierając wrogów. W tym czasie ja z Aslanem udaliśmy się na poszukiwanie posiłków, żeby pomóc Piotrowi. Udało nam się uzbierać całkiem dużą armię nowych pomocników. Dzięki temu zwyciężyliśmy. Aż tu nagle….Drrrrrr!!! – zadzwonił budzik. Więc cała ta przygoda tylko mi się przyśniła! Jaka szkoda, że nie wydarzyła się naprawdę.