O Żabci i żółtej sukience

Dawno temu żyła sobie nad rzeczką zielona żabka. Na imię miała Żabcia. Było bardzo milutką żabką, ale niestety była bardzo głupiutka. Pewnego dnia Żabcia odpoczywała w cieniu brzóz, aż nagle zauważyła w oddali dziwne stworzenie. Kiedy stworzenie podeszło bliżej Żabcia rozpoznała w nim dziewczynkę. Dziewczynka nazywała się Żaklina i ubrana była w żółciutką sukienkę, która powiewała na wietrze. Żabcia prawie natychmiast poczuła zazdrość, i odtąd marzyła tylko że ma żółtą sukienkę. Aż pewnego dnia Żabcia postanowiła znaleźć sobie żółtą sukienkę, ale nie chciała iść sama na poszukiwania, więc postanowiła zabrać ze sobą swoją przyjaciółkę żabkę Rzekotkę. Znalazła ją nad rzeczką, jak zwykle dyskutowała z innymi żabami. Tym razem rozmawiali o muchach i pszczołach. Rzekotka niechętnie zgodziła się pójść na poszukiwania. Jednak kiedy Żabcia rozglądała się za żółtą sukienką, Rzekotka cichutko zeszła z dróżki i wróciła z powrotem nad rzeczkę. Żabcia jednak nawet tego nie zauważyła! Zaraz zapomniałam że zabrała ze sobą Rzekotkę. Żabcia maszerowała przez łąkę dość długo, aż w końcu zobaczyła z daleka żółtego żonkila. Już widziała jak zrobi z niego żółtą sukienkę. Jednak Żabcię dostrzegł żarłoczny bocian Błażej. Żaby nad rzeczką usłyszały już tylko wrzask i zobaczyły Błażeja jak przelatywał nad nimi z Żabcią w dziobie. I tak skończył się żywot Żabci oraz skończyła się też ta historia o żabce co chciała mieć żółtą sukienkę.