Rozwiązujesz dyktando:
Plany na przyszłość
– Kiedy ma się trzynaście lat, wypada już przemyśleć swoje plany na przyszłość! – rzekł głośno Przemek, siedząc przy suto zastawionym stole i spożywając z rodziną śniadanie. Rodzice znieruchomieli i spojrzeli na niego badawczym wzrokiem. Jaka przemiana? Przecież jeszcze przedwczoraj nawet nie chciał słuchać wskazówek rodziców, że musi przemyśleć wybór kierunku dalszego kształcenia i ewentualnie nauki jakiegoś zawodu. Chłopiec milczał przez chwilę po tej krótkiej przemowie, po czym zaczął kontynuować swój wywód. Wyjawił, że już dość długo szuka informacji na temat zawodów technicznych, ponieważ technika, chemia, fizyka i informatyka to dla niego nie tylko przedmioty szkolne – to po prostu jego hobby. Marzy o tym, żeby zdobyć gruntowne wykształcenie – ukończyć liceum lub technikum, później politechnikę i w dorosłym życiu wdrażać różne nowoczesne technologie.
Dla rodziców Przemka zawsze było oczywiste, że ich syn to zuch i nie przerazi go żaden intelektualny trud – perspektywa przeczytania mnóstwa książek i przyswojenia sobie ogromu wiadomości. Jaka zatem była przyczyna osłupienia i zdumienia na ich twarzach? Otóż nawet nie podejrzewali swojego trzynastolatka o snucie takich dojrzałych planów! Poza tym uważali go za typowego humanistę. Mógł godzinami snuć opowieści o różnych wydarzeniach historycznych, znał szczegóły wyglądu prawie każdego munduru: żołnierzy, ułanów, legionistów, husarzy, piechurów a także ich oręże i inne wyposażenie. Lektury szkolne pochłaniał w oka mgnieniu. Uwielbiał konfrontować swoje uwagi i rozważania z innymi odważnymi a nawet trochę zuchwałymi dyskutantami.
To był totalny przewrót – ich Przemuś będzie inżynierem: konstruktorem, automatykiem lub hydrologiem!
– Nasz syn jest geniuszem! – wyrzekł wreszcie ojciec – Przecież to są zawody przyszłości poszukiwane na współczesnym rynku pracy!