koszulka Kuby

Koszulka Kuby popruła się. Próbował cerować ją igłą i nitką, ale okazało się, że chyba nie za bardzo uważał na lekcji, na której pani usiłowała nauczyć go szyć. W pokoju obok znajdowało się lokum jego mamy. Ku swojemu szczęściu, ujrzał ją usiłującą odkurzać czerwono-różowy dywan. Ruszył w jej kierunku, oferując natychmiastowy ratunek w tej nielubianej przez nią czynności. Uszczęśliwiona mama podarowała synowi rurę od odkurzacza, a sama zajęła się koszulką. Uznała, że burgundowa nitka nie za bardzo pasuje do żółtej tkaniny, dobrała więc konkurujący kolor. W czasie dużo krótszym, niż odkurzanie Kuby, mamie udało się załatać dziurę. Jakub, usiłując pokazać swą wdzięczność, uściskał rodzicielkę, po czym udał się do cukierni, gdzie kupił drożdżówki z lukrem, deser z borówką, babeczkę truskawkową i ciastka z konfiturą. Wyruszył do domu z potężnym pakunkiem w reklamówce i, zatrzymując się po drodze tu i ówdzie, uważając na swój zakup, dotarł bezpiecznie do domu.