Rozwiązujesz dyktando:
Duchy Krzyżtoporu.
Każdy zamek ma swoje duchy i legendy. A Krzyżtopór w Ujeździe zasługuje na najwspanialsze. Jeśli masz pecha, możesz ujrzeć bezgłowego ducha okrutnej kuzynki fundatora zamku, który błąka się po murach aż po wieczność. Spotkanie z nią podobno nie wróży nic dobrego. Ta bezwzględna szlachcianka miała serce z lodu i kochała tylko małego pieska. Uważnie obserwowała pupila i uśmiercała każdego, na kogo tylko pies zaszczekał. Wrzucała pechowca do lochu i skazywała na głodówkę, przetrzymując go tam aż do śmierci. Okolicznych mieszkańców uwolnił od niej bohaterski szlachcic, który odciął jej głowę, zanim zdążyła przybyć posłuszna służba, i wrzucił trupa do lochu. Duch okrutnicy powrócił na zamek, by straszyć przyjeżdżających. Innym duchem Krzyżtoporu jest rycerz w husarskiej zbroi na szlachetnym rumaku. Pewnej nocy straże zamkowe usłyszały rżenie konia i zauważyły nadjeżdżającego mężczyznę, w którym rozpoznały ówczesnego właściciela zamku. Jednakże gdy otworzono bramę jeździec rozpłynął się w rzadkiej mgle. Później dotarła wieść, że szlachcic umarł tej nocy. Był on dowódcą chorągwi i zginął w boju. Ludzie o zmierzchu lub w nocnej porze nadal widują go na murach.