Rozwiązujesz dyktando:
Przemiana Pana Huberta
Halina Jastrząb zawsze nosiła dość krzykliwe sukienki. Ich kolory były jasne i kobieta zawsze wyróżniała się wśród sąsiadów. Szczególnie chciała dokuczyć Panu Hubertowi, który był zrzędliwy i ozwany mianem osiedlowego mruka. Nikt nie mógł zaprzeczyć przypuszczeniom, że jest największym zrzędą w całej okolicy. Miał nieco przestarzały styl, przeszkadzało mu wszystko od dużego hałasu do zbyt pogodnych sąsiadów. Pani Halina Jastrząb wciąż starała się dowiedzieć co nieco o naturze sąsiada, ale gdy ten skrzyczał ją i przezywał ta obraziła się na Pana Huberta. Jej sąsiedzkie śledztwo nie wykazało większych rezultatów, lecz Pani Halina dowiedziała się czegoś bardzo dla niej ważnego. Otóż okazało się, że Pan Hubert potrzebuje towarzystwa. Jego sąsiadka postanowiła sprawić mu przyjaciół. Podczas porannej kawy długo rozmyślała o kimś wyjątkowym, kogo sąsiad nie wygnałby od razu za próg. Słońce przygrzewało lekko, gdy do drzwi kobiety zapukała jej koleżanka Żaneta. Tak! To byłaby idealna żona dla Pana Huberta! Najpierw trzeba było ich zapoznać. Wybrali się więc w odwiedziny do sąsiada. Ten otworzył im z tą samą miną, ale zaprosił ich do środka. Na jego twarzy od czasu do czasu przemykał uśmiech a Pani Żaneta wciąż uśmiechała się od ucha do ucha. To był dobry początek! Od tamtej pory Pan Hubert nie był już taki mrukliwy i coraz częściej widywano go w towarzystwie Pani Żanety. Zdobył też przyjaciół i stał się sympatycznym i otwartym człowiekiem.