Wycieczka do filharmonii

Pewnego wrześniowego, dżdżystego poranka uczniowie trzeciej klasy szkoły muzycznej zebrali się przed ich ukochaną placówką, w której się uczą, aby udać się autobusem do filharmonii w Katowicach. Jechali trzy i pół godziny. Filharmonia była przeogromna. Ich wychowawczyni bardzo ich pilnowała, bo w jej ’ ’ trzydziestosześcioosobowej grupce znajdowali się hultaje i chuligani. Gdy weszli na salę na której miał się odbyć koncert nie mogli wyjść z podziwu ogromnych rozmiarów pomieszczenia. Usadowili się na wcześniej ustalonych miejscach by w pełni oddać się słuchaniu. Koncert był wspaniały- twierdzili wszyscy. Grali utwory wybitnych artystów takich jak: Chopin, Moniuszko, Mozart czy Beethoven. Widzieli wiele instrumentów: harfę, skrzypce fortepiany puzony, waltornie, tuby, wiolonczele i wiele innych. Wrócili do domów szczęśliwi. Wielu z rodziców nie rozumiało czym się niby aż tak zachwycają, ale to wiedzieli już tylko oni ich muzyczna dusza.