Rozwiązujesz dyktando:
Pierwsza wycieczka
Piątego czerwca w optymistycznym nastroju rozpoczęliśmy podróż w góry. Pewien incydent drogowy zatrzymał nas przez pół godziny już na samym początku drogi, ale nawet to nie było w stanie zniszczyć naszego nastawienia. Po długotrwałej przeprawie autokarowej osiągnęliśmy pierwszy z celów – zamek w Czorsztynie, gdzie zwiedziliśmy ruiny budynku, a następnie przepłynęliśmy rzekę w barkach. Na drugim brzegu czekał drugi obiekt z naszej listy zwiedzania – zamek w Niedzicy. Przewodnik zapoznał nas z ciekawymi historiami dotyczącymi budynku. Następnie udaliśmy się na dach, gdzie utworzono punkt widokowy, a całość zwieńczyliśmy, odwiedzając elektrownię szczytowo-pompową. Dzień zakończyliśmy na rozlokowaniu w ośrodku oraz obiadokolacji. Później indywidualnie spotkaliśmy się w mniejszych gronach i spędziliśmy czas razem aż do ustalonej ciszy nocnej. Dzień drugi okazał się jeszcze bardziej obfity we wrażenia i wyczerpanie. Zdobyliśmy jeden ze szczytów Trzech Koron oraz Sokolicę, co łączyło się z około sześciogodzinnym marszem w górę i w dół, jednakże widoki, jakie mogliśmy podziwiać, okazały się warte wysiłku. Podzieleni na dwie grupy, około godziny 17:15 spotkaliśmy się w niedalekim lokalu, skąd wróciliśmy do ośrodka. Spóźnieni zjedliśmy obiadokolację, a dwie godziny później spotkaliśmy się razem na ognisku. Czas spędziliśmy, jedząc kiełbaski, popijając herbatę oraz śpiewając. Okazało się to bardzo dobrym sposobem na odreagowanie zmęczenia oraz zacieśnienie więzi między nowymi znajomymi. Ostatni dzień wycieczki rozpoczęliśmy wykwaterowaniem się z ośrodka. Po śniadaniu nieco zmęczeni wyruszyliśmy na spotkanie flisakom, którzy następnie spłynęli z nami Dunajcem. Pięknym widokom towarzyszyły przyśpiewki uczniów, sympatyczne rozmowy oraz setki zdjęć. Morską przygodę zamieniliśmy na spacer przez Szczawnicę, gdzie ostatecznie mogliśmy spędzić trochę czasu na wędrówce przez miasto. Najedzeni, choć zmęczeni, wróciliśmy do autokaru, który dowiózł nas bezpiecznie do domów.