Rozwiązujesz dyktando:
Prestiżowe hobby
W puszczy w pobliżu Białowieży mieszkał w dziupli wysoko na brzozie nieduży puszczyk Piotruś. Miał przyjaciela żubra Żelisława oraz przyjaciółkę sarenkę Saharę. Kiedyś trójka kolegów podglądała zza krzaków i drzew hufiec harcerzy, którzy ćwiczyli w borze. Przewodził im druh Wojciech i druhna Hiacynta, którzy byli małżeństwem od trzech lat. Piotruś, Żelisław i Sahara marzyli, żeby dostać się w szeregi harcerzy lub choćby zuchów. Wydawało mi się, że to bardzo prestiżowe hobby. Każdy z przyjaciół był mistrzem w innej kategorii. Puszczyk Piotruś był najlepszy we fruwaniu pośród gąszczu gałęzi dębów i buków. Świetnie również odróżniał dźwięki lasu, bo miał doskonały słuch i widział w ciemnościach. Żubr Żelisław przodowałby w sprawności siłacza, bo był najodważniejszy i najsilniejszy. Przewyższał w tej sprawności samego druha Wojciecha. Byłby doskonałym wzorem do naśladowania dla tchórzy, którzy mogliby się od niego wiele nauczyć. Sarenka Sahara nie miała sobie równych w szybkich biegach po ściółce leśnej na krótkich i długich dystansach oraz w cichutkim przemieszczaniu się wśród leśnych gąszczów puszczy. Każde zwierzę było również doskonałym poszukiwaczem tropów, cudownym kucharzem oraz świetnie umiało odróżnić każdą roślinę rosnącą i rozmnażającą się w puszczy. Szczególnie w runie leśnym można było odnaleźć ciekawe okazy flory i fauny – krzaczki borówek, kalinę i jeżyny. Puszczyk Piotruś puścił wodze fantazji i namówił przyjaciół na chytry pomysł. Postanowili udać się do niedźwiedzia Horacego i nakłonić go do utworzenia pierwszego leśnego hufca harcerstwa. Chcieli, żeby Horacy stanął na jego czele. Wierzyli, że inne zwierzęta chętnie się do nich przyłączą. Trzymajcie kciuki za ich chytry plan.