Rozwiązujesz dyktando:
Królewskie urodziny
Huknęły armaty na wiwat króla. Król się obudził, za okno spojrzał i wielkie armaty na placu dojrzał. Zawołał król pazia i pyta zdziwiony, co tak huknęło i ogniem zionęło. Paziowi giermek zakazał srodze zdradzić królowi huków powody. A powód huku nie byle jaki, lecz o tym potem a teraz dalej.
Giermek dla króla szykuje szaty, piękne i drogie zagraniczne atłasy. Piękne różowe spodnie w paseczki, piękna kurteczka w drobne gwiazdeczki. Król się wystroił a tu do drzwi puka królewska żona, też cała w różu a w ręku paczkę trzyma niedużą.
Król znów się dziwi, głowę przekręca. Cóż to się dzieje? Cóż to za święta?
Wyjrzał za okno, a pod nim tłumy i wiwatują i głośno skandują. Roześmiał się głośno król stojąc w oknie, bo dojrzał transparent a na nim w poprzek powód tych huków. Królowi szczęścia i wielu lat życia, życzą poddani w dniu urodzin.