Dwanaście prac – 9

Już pan dostrzegł na pewno, że umyśliłem przedstawić panu kilka szczególnych historii z mego życiorysu, które jak raz układają się we współczesną wersję przeżyć mojego mitycznego imiennika – mówił Bzdrzyg kolejnego popołudnia, gdy ostatnie promienie słońca zaróżowiły ścianę przy ich stoliku i do ażurku Heraklesowej filiżanki dodały głębokiego odcienia pompadour.
– Tego herosa! Drugi sznur! – rzekł entuzjastycznie sierżant Półskuteczny, który rzeczywiście skutecznie przygotował się do zajęć.
– Jako żywo. To przewiduje pan na pewno, z czym musiałem się zmierzyć w następnej kolejności?
– Z lernejską Hydrą zapewne? – Półskuteczny zajrzał dla pewności do naściubolonych notatek – Tak w rzeczy samej przedstawia się kolejna praca herosa Heraklesa.