Rozwiązujesz dyktando:
Dwanaście prac – 17
– A juści – przytaknął sierżant. – Heros przekierował pobliską rzekę, żeby usunąć góry nieczystości ze stajni niejakiego Augiasza. A pan?…
– A ja…
Tu popłynęła długa opowieść, przetykana chrupnięciami ciasteczek i siorbnięciami herbaty.
– … no i niefortunnie rzuciłem na zakończenie kolejnej nasiadówki bon mot, że jedynym dorzecznym rozwiązaniem tej sprawy jest Bug, w związku z czym zamiast zarządzić intensywne dochodzenie w rejonie nadbużańskich chutorów pułkownik Grzybek zarządził przymusowe rekolekcje dla całego pionu śledczego, co niemożebnie śledztwo przedłużyło! Tu ma pan, zatem, wątek augiaszowskiego rozwiązania, szkopuł ortograficzny i mój kretyński byk w jednym, przeto, jak mówiłem, pakiet promocyjny! Bo zahaczamy za jednym zamachem o kolejną Heraklesową przygodę, czyli byka kreteńskiego…
I w ten sposób sierżant porządnie i z wielkim ukontentowaniem postawił haczyk przy dwóch kolejnych przygodach.