Hiszpański kucharz

Hiszpański kucharz dostał jedno z trzech nietypowych zamówień. Dech zaparło mu w piersiach, a nogi ugięły się do kolan. Zamówienie przyniósł kelner Horacy, chodzący zawsze w różowych butach i żółtej muszce.Jeden z najstarszych stałych klientów poprosił o halibuta z karczochami , marchewką i cebulą. Niestety w lodówkach i spiżarniach restauracyjnych nie było żadnych warzyw ani ryb. Na całą kuchnię hiszpańskiego kucharza spadł blady strach. O takich tarapatach kucharz nie śnił nawet w największych koszmarach. Nagle przy tylnych drzwiach zatrzymał się samochód i wysiadł z niego chudy chłopak w sportowych butach, dżinsowych spodniach i żółtej bluzie. Z uśmiechem postawił przy kuchennych drzwiach zamówiony wcześniej kosz halibutów i warzywa. Honor hiszpańskiego kucharza został uratowany.