„Kucyki w Chałupach”

W Chałupach- miejscowości turystycznej leżącej na północy Polski, w niedużej kamienicy, mieszkała dziewczynka o imieniu Hiacynta. Była ona córką kuśnierza Henryka i kucharki Heleny. Miała dwójkę rodzeństwa-brata Hipolita, oraz siostrę Honoratę. Hiacynta uwielbiała zwierzęta. Największą miłością darzyła konie. Miała ich już kilka sztuk – burego wierzchowca o imieniu Horacy, kasztanową klacz Halinę, oraz trzy kucyki – Huberta, Herkulesa i Hioba. Wszystkie stały dumnie na półce w pokoju dziewczynki i były jej największą chlubą. Hiacynta całymi dniami kłusowała kucykami po korytarzu, układając przeszkody rodem z mistrzostw świata w jeździectwie.
Oczywiście zawsze uplasowała się, wraz ze swoją ulubienicą Haliną, na przynajmniej drugim miejscu. Kucyk Hiob był na szarym końcu, gdyż miał najkrótsze nogi. Razem z siostrzyczką urządziły stadninę, pomiędzy kuchnią a drzwiami gabinetu. Musiały sobie jakoś radzić, bo ich lokum było nieduże, a w rogu salonu Hipolit stworzył najprawdziwsze rodeo. Nie była to żadna przeszkoda, gdyż nie było dla nich rzeczy niemożliwych. Wspólnie ustalili, iż dołożą wszelkich starań, by stworzyć niepowtarzalną scenografię. Z balkonu na uroczą trójkę, patrzyli dumni rodzice. Ach, czeka ich wszystkich cudowna przygoda i niezwykłe przedstawienie!