Rozwiązujesz dyktando:
List do bursowiczów przyszłości cz.3
Dalsza część listu do Bursowiczów przyszłości opisuje to miejsce…
Obecnie nasza Bursa to trzypiętrowy budynek, gdzie parter i pół pierwszego piętra zajmują przede wszystkim chłopcy, a pół pierwszego, drugie i trzecie zajmują dziewczęta. Nasze pokoje są trzyosobowe i mamy własne łazienki (jako jedyna Bursa w tym mieście – reszta ma łazienki na korytarzach). Ja mieszkam na 3 piętrze i nie ukrywam, że trochę uciążliwe jest wspinanie się po tych schodach kilka razy dziennie (w szczególności z ciężką walizką, gdy tu przyjeżdżam!), ale przecież małe cardio jeszcze nikomu nie zaszkodziło… Oprócz pięter, na których mieszkamy mamy również np. sale do “cichej” nauki (czyli nauki we własnym zakresie), siłownię (która, tak à propos, nie jest zbyt dobrze wyposażona, większość sprzętów jest dość zużytych, chociaż niektórzy i tym się cieszą), pralnię czy ciemnię fotograficzną. Mamy tutaj oczywiście także stołówkę, w której dostajemy trzy posiłki dziennie. Oprócz “normalnego” jedzenia jest również opcja wegetariańska, która na pozór jest wspaniałym pomysłem, jednak my, wegetarianie, nie jesteśmy z niej w pełni zadowoleni. Przede wszystkim największym zastrzeżeniem jest ryba, a wegetarianie przecież nie jedzą ryb. Podejmowaliśmy wiele prób zmiany jadłospisu, tak, aby to zostało usunięte, jednak nic nie doszło do skutku. Mimo wszystko dalej w to wierzymy…