Rozwiązujesz dyktando:
Dolina czterech masztów
Za górami, za lasami, żyła sobie żabka mała. Miała ona duży dom, który wyryła w korze buku. Wchodziła do niego po schodach utworzonych z korzeni tego drzewa. Czasem przyglądała się stukającemu dzięciołowi. Zachwycały ją widoki śnieżnobiałych chmur poruszających się po błękitnym niebie. Obok jej mieszkania przepływała czysta rzeka. Przychodziły do niej bociany. Z reguły małe żabki są pożywieniem bocianów, jednak nasza bohaterka była ich przyjaciółką. Codziennie spędzali na rozmowach bardzo dużo czasu. Mieli różnorodne tematy. Czasem o wróblach malarzach, raz w tygodniu o ptasich audycjach. Jednak ostatnia pogawędka przerosła moje oczekiwania. Żabka z bocianami dyskutowała o królowej much – Elżbiecie Wietrznej. W całym zwierzęcym świecie Elżbieta była postrachem. Nikt nigdy nie spotkał straszniejszej rządzącej. Ileż to razy zatruwała muchomorami pobliskie pola rzepakowe. Ile wężów gryzła za nieposłuszeństwo. Zaskoczeniem były jej dobre relacje z chrabąszczami. Wspólnie jadali kolacje. Na polowaniach byli nierozłączni aż nastał zimny wieczór. Królowa much zmarzła. Poprosiła chrabąszcza Grzegorza, aby ją ogrzał. Grzegorz na chwilę zapatrzył się odlatujące kruki i nie usłyszał Elżbiety. W tym momencie Ela uniosła się honorem. Zrzuciła rzęsami i odleciała w nieznanym kierunku. Mówiono, że na drugim końcu Karaibów miała kryjówkę, w której uwielbiała knuć zemstę. Tak też było w związku z chrabąszczem, który jej nie usłyszał. Przez kilka długich wieczorów Elżbieta planowała jak odegrać się na Grzegorzu. Niestety w tym czasie zabrakło jej pomysłów. Wróciła zdenerwowana. Zabarykadowała się w swojej olbrzymiej norze i przez następnych kilka lat nie odzywała się do znajomych. Jednak trzeba wrócić to tematu. Żabka z bocianami dyskutowała właśnie o tej sytuacji. W ich świecie było to zakazane. Gdy muchomor Eustachy usłyszał, że ktoś porusza ten temat. Nie zważał na tłumaczenia. Od razu srogo karał. Nasza bohaterka miała naprawdę duże szczęście któż wie, co mogło ją spotkać. Gąsienica Katarzyna opowiadała, że mrówkom Barbarze i Halinie kazał on w trybie natychmiastowym opuścić dolinę czterech masztów. Tak też zrobiły. Nasza żabka się nie bała. Każdy się zastanawiał czemu. Przecież wszyscy się boją Eustachego. Pewnego dnia żółw Krzysztof podsłuchał rozmowę Grzyba Błażeja z Marzeną Liściową. Ku zaskoczeniu wszystkich mieszkańców doliny czterech masztów okazało się, że żabka i muchomor są parą. Od kilku lat razem się kochają.