Rozwiązujesz dyktando:
Pieczenie ciast
Wspólnie z mamusią Urszulą pieczemy przeróżne ciasta. Jest przy tym dużo zabawy i śmiechu. Na początek szykujemy wszystkie produkty a później przystępujemy do pracy. Najczęściej przygotowujemy chałki z kruszonką, strucle serowe lub z konfiturą truskawkową, drożdżowe bułeczki z dżemem porzeczkowym, kruche ciasta z jabłuszkami lub gruszkami, czekoladowe ciasto z nutellą, serniki z musem brzoskwiniowym. Do wypieków potrzebne nam są różne składniki, które kupujemy w sklepach spożywczych. Mąkę, cukier, tłuszcz, drożdże, bakalie tak jak: rodzynki, orzechy, żurawinę, skórkę pomarańczową, migdały czy wiórki kokosowe kupujemy w sklepie niedaleko domu, a po jaja jeździmy autem na bazar. Na bazarze zaopatrujemy się też w świeży twaróg, jabłuszka, gruszki, truskawki, borówki, jeżyny i inne pyszniutkie owoce. Jak już mamy wszystkie produkty to zaczynamy pracę. Do mieszania ciasta potrzebne nam są małe i duże miski oraz mikser z hakami. Wykorzystujemy również dzbanuszki i miarki do odmierzania. Mamusia przygląda mi się jak odmierzam różne składniki i kontroluje czy dobrze to robię. Lubię mieszać mikserem, ale muszę to robić bardzo ostrożnie żeby nie zrobić sobie krzywdy tym urządzeniem. Jak już wszystkie składniki są połączone to wrzucamy ciasto do foremki, którą ustawiamy w nagrzanym piekarniku. Należy ustawić właściwą temperaturę i ciasto się piecze. Po upieczeniu niektóre ciasta posypujemy cukrem pudrem. Gdy ciasto rośnie w piekarniku to wtedy sprzątamy w kuchni, bo mamusia mówi, że zawsze trzeba po sobie posprzątać. Czasami przygotowujemy ciasto na zimno. Wówczas nie pieczemy go tylko wstawiamy do lodówki. Lubię piec ciasta z mamusią.