Rozwiązujesz dyktando:
Szpinakowe śledztwo – cz. 1
Poniższy tekst jest żartobliwą analizą artykułu zamieszczonego w internecie. Artykuł ten wzbudził we mnie dużo negatywnych emocji, tu pozwolę sobie zacytować: „zielona papka”, „zmora dzieci i wielu dorosłych”, rośnie w ustach”. Nie wiem, jak można obrażać – nawet w celach naukowych – to wspaniałe, a przede wszystkim smaczne warzywo. Przeczytałam dopiero pierwsze dwa zdania tekstu, a już czuję się dogłębnie poruszona. Dobry start.
Rzetelność przekazu: uważam, że biorąc pod uwagę dostępne media, najbardziej rzetelny przekaz możemy spotkać właśnie w czasopismach naukowych oraz na stronach internetowych oficjalnych placówek czy organizacji. Zwykłe gazety i niepotwierdzone źródła w sieci nie są stuprocentowym pewnikiem i nie wzbudzają mojego zaufania. Niestety, nie wszyscy się ze mną zgodzą. Często spotykam się w Internecie z sytuacjami, gdzie ludzie wierzą (dosłownie) we wszystko, co przeczytają w pierwszym lepszym źródle, a wiele takich informacji to po prostu bzdury i głupoty. Równie powszechnym zjawiskiem są tu pomyłki oraz nieścisłości. Sądzę, że poważane czasopisma naukowe oraz strony internetowe nie mogą sobie na nie pozwolić, ponieważ stracą wtedy zaufanie oraz zainteresowanie czytelników, dlatego zazwyczaj dokładnie weryfikują to, co publikują.