Rozwiązujesz dyktando:
Plany urlopowe
Górzysty pejzaż Podhala wciąż od lat fascynował Huberta z Pułtuska. Ach, jak co roku, tak i teraz nie mógł się doczekać podróży w góry. W Białce Tatrzańskiej miał zarezerwowany nieduży pokój w stylowej góralskiej chatce nad strumieniem. Znów niedługo przywita się z przemiłymi gospodarzami – Wawrzyńcem i Małgorzatą. Próżno by szukać tak gościnnych ludzi! A przy tym będzie mógł spróbować znów góralskich smakołyków. Napić się świeżutkiej żętycy po udoju owiec. Przysmak tutejszej kuchni – królowa zup góralskich, kwaśnica, dawno podbiła serce i żołądek Huberta. Gospodyni Małgorzata zaserwuje też zapewne moskole – placki z gotowanych ziemniaków. Krzesimir i jego żona hodują owce, więc Hubert już szykuje sobie podniebienie i brzuch na niepowtarzalne w smaku, prawdziwe owcze oscypki czy bundz. Takich serów nie kupisz na straganach gęsto rozsianych po Krupówkach! Gospodarz znów przywita Huberta w tradycyjnym góralskim stroju. Założy piękną, wełnianą guńkę i portki haftowane w przecudne parzenice. Na głowę włoży kapelusz z piórkiem, ozdobiony muszelkami. Już niedługo Hubert będzie podziwiał tatrzańskie szczyty, przełęcze. Odwiedzi Gubałówkę, a potem uda się na długą wędrówkę Doliną Pięciu Stawów.