Rozwiązujesz dyktando:
Przygody Tomka i Ziomka
Pewnego dnia kiedy spał Tomek…Ziomek po cichu tupał do toalety z psikawką by wlać do niej wody. Wlewał cienkim strumieniem, przecież nie chciał obudzić Tomka. Potem na palcach podszedł do Tomka i… polał go wodą , krzyknął donośnie Śmigus Dyngus! Lecz niestety bez skutku, ponieważ Tomek nadal spał. Potem krzyczał, łaskotał, piszczał! Lecz bez skutecznie. Pomyślał ,,Co się dzieje?! Powinien już dawno wstać!’’ i pobiegł do mamy. Zdziwiona mama z synem zaczęła próbować zbudzić Tomka, bo była już 14:00. Około godziny 20:00 Tomek wstał. Mama Ziomka powiedziała mu, która godzina i ze swoim synem zmęczona poszła spać. Tak upłynął im Śmigus Dyngus.
Następnego dnia mama wstała pierwsza ,bo miała budzić chłopców do szkoły na 8:00. Ale ze względu na to, że dziś kobiety leją wodą mężczyzn to wzięła psikawkę wlała do niej wody polała chłopców i wstali. Zawiozła ich do szkoły, a sama zaczęła robić obiad. Po lekcjach zawiozła ich do domu i zjedli obiad. W pewnym momencie Ziomek powiedział, że dostał 5 z testu, a Tomek z całą klasą dostał uwagę. Po obiedzie chłopcy z tatą , który dopiero skończył pracę poszli na spacer urywali drzewom gałęzie, bo lubią ten dźwięk i zaczęli krzyczeć na cały las, że nawet mama usłyszała chociaż była 10 kilometrów dalej. Gdy wrócili byli przeziębieni i uszy ich bolały. Ale super-mama ich uleczyła. Tak upłynął im dzień.