Rozwiązujesz dyktando:
„Chory Ezechiel”
Duszności, które dopadły Ezechiela były coraz mocniejsze. Można by rzec, że praktycznie się dusił. Leżał w łóżku całymi dniami, pokasłując okropnie. Jego syn Hiob starał się mu pomóc, jednak duszności nie chciały ustąpić. Żona parzyła różne napary w nadziei, że one złagodzą objawy zapalenia oskrzeli czy też płuc, gdyż dokładnie nie była pewna na co choruje jej mąż. Ataki kaszlu nadchodziły z zaskoczenia i przeciągały się w nieskończoność. Kiedy w szóstym dniu choroby Ezechiel dostał wysokiej temperatury, do ich domu zawitało widmo śmierci. Był on bowiem w podeszłym wieku i w każdej chwili mógł odejść, opuszczając żonę i syna pogrążonych w rozpaczy.