Rozwiązujesz dyktando:
Opowieść Krzysia
Pewnego dnia Krzyś musiał wrócić do domu po zmroku. Nie bał się ponieważ uważał ,że już jest duży . Długo szedł i nagle usłyszał jakieś szelesty w za dużym drzewem uznał , że nie patrzy tam i ruszył dalej . Nasłuchiwał kolejnych dźwięków i nagle usłyszał wycie wilków wystraszył się więc uznał , że musi odnaleźć najkrótszą drogę do domu . Po kolejnym wyciu wilków Krzyś zaczął biec i uciekać. Przeskakiwał przez konary drzew i dziury w drodze. Gdy myślał , że uciekł zobaczył w krzakach jakieś spojrzenie . Biegł i nie uważając już na żadne przeszkody uciekał w końcu dotarł do skrzyżowania gdzie skręcił w prawo . Przypomniał sobie , że mama mu mówiła żeby wrócił przed zmrokiem . Uświadomił sobie , że źle postąpił chciał wrócić już do domu i przeprosić mamę , że jej nie posłuchał ale najpierw musiał uciec przed czymś co go goni . Gdy się obrócił zobaczył duża przerażającą postać i wtedy obudził się w swoim łóżku z głośnym krzykiem . Szybciutko wbiegła do niego do pokoju i zapytała czy coś mu się stało . Ten na szczęście powiedział , że to tylko zły sen i powrócił do snu.