Rozwiązujesz dyktando:
Nastoletnie problemy – 1
Świat wokół nas to życie. A życie nigdy nie było, nie jest i zapewne nie będzie łatwe. Wbrew pozorom nawet teraz kiedy mnogość możliwości zalewa nas z każdej strony i nie wiemy, od czego zacząć. Zdaję sobie sprawę z tego, że przeciętny polski nastolatek w czasach drugiej wojny światowej kierował się innymi wartościami, jego problemy były zdecydowanie bardziej poważne niż obecnie, że rzeczywistość mogła uderzyć nagle, pozbawiając młodego człowieka życia w każdym momencie, niespodziewanie. Moim zdaniem to nie znaczy, że trudności, jakie napotykamy współcześnie, nie urastają do rangi wystarczająco ważnych. Nie możemy porównywać się do tamtego pokolenia. Na nie czekał inny świat niż na nas. I to niczyja wina. Tak od dobrych kilku tysięcy lat działa Ziemia. Uważam też, że porównywanie do siebie problemów (dopóki nie są one całkowicie niedorzeczne) nie ma sensu. Każdy z nas żyje innym życiem, postrzega świat inaczej, wyznaje inne wartości, a nawet myśli w całkiem inny sposób. Często zarzucamy rodzicom, że nie przejmują się naszymi trudami i że nawet nie próbują nas zrozumieć. Dorosłe życie wiąże się z innymi problemami, innym podejściem do życia i rzeczywiście, przeżycia, które dla nas są krytyczne, dla naszych opiekunów będą zupełnie trywialne.