Rozwiązujesz dyktando:
Kup ciuszek
Na pewnym targu stała mała dziewczynka o imieniu Juliana, która ciągle wołała – kup ciuszek, kup… kup… kup ciuszek. Jej mama Matylda sprzedawała na straganie ubrania dla pań i panów. Były to dżinsy, kurtki i kożuchy. Miała też perfumy, które pięknie pachniały, a po użyciu ich, perfumy te zostawiały piękną woń zapachu. Pewnego dnia nikt nie podchodził do stoiska Matyldy, która była bardzo zmartwiona, gdyż po południu miała udać się na zakupy z córką. Gdy już dochodziło południe, jej córka Juliana przyszła przypomnieć mamie o zakupach. Niestety zmartwiona Matylda opisała córce sytuację, przeprosiła ją i obiecała, że innego dnia udadzą się do sklepu. Juliana nie mogła na to pozwolić, od razu wzięła się do pracy i chodząc po targu krzyczała – kup ciuszek… Ku zdumieniu mamy, do jej stoiska zaczęli podchodzić klienci zainteresowani kupnem towarów, które oferowała. Wieczór zapowiadał się fantastycznie, gdyż Matylda zarobiła pieniążki, które wystarczyły na naprawdę udane zakupy. Dziewczyny wróciły do domu obładowane torbami z pięknymi ciuszkami.