Błahostki

Błahostki rządzą ludzkim życiem. Oto pierwsza błahostka: urodzić się. Bo cóż to takiego urodzić się? Przecież człowiek nie ma na to wpływu, to już wcześniej ktoś inny zaplanował taką kolej rzeczy. Druga błahostka: dojrzewać wśród piękna przyrody. Znowuż któż ma wpływ na to, czy dojrzewa wśród tatrzańskich hal czy w zgiełku krakowskiego smogu? Trzecia błahostka: spotkać bratnią duszę. Przecież codziennie mijamy setki osób i nigdy nie mamy pewności, czy któraś z nich nie jest nam przeznaczona. Czwarta błahostka: zawrzeć związek małżeński. Przecież to takie naturalne, skoro kochamy się to i pobieramy się. Piąta błahostka: urodzić potomka. Cóż przecież to matka natura sprawiła, że okoliczności były ku tego pożądane. Szósta i najważniejsza błahostka: po prostu szczęśliwie przeżyć swoje życie. Jednak na nią już każdy z nas ma wpływ, bo jak powiadają starzy ludzie. Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz.