W kurniku

W każde wakacje jeżdżę do mojej cioci Marzenki i wujka Piotrusia na wieś. Spędzam tam u nich trzy tygodnie. Lubię tam przebywać, bo jest dużo fajnych rzeczy do robienia. Odwiedzam zwierzęta, które hoduje wujek i zaglądam do zagrody. Obserwuję kury i koguta, które chodzą po podwórku i dziobią zboże i kukurydzę. W ciągu dnia kury i kogut przechadzają się wokół domu, po podwórku. Wchodzą na płot lub na pnie drzew. Na wieczór wracają do swojego domu, czyli kurnika. W kurniku wskakują na grzędy i tak nocują. Mają tam też dużo siana, z którego ułożyły sobie gniazda. W tych gniazdach kury składają jajka i wysiadują małe kurczęta. Budzą się raniutko i kogut zaczyna przeraźliwie głośno piać. Wówczas z kurnika słychać głośny hałas i wszyscy w domu pomału się budzą.