Rozwiązujesz dyktando:
Wycieczka – część II
O godzinie szóstej rano Helenkę i mnie obudziły krzyki dochodzące z sąsiedniego namiotu. To malutki chłopiec denerwował się, bo zgubił pluszowego misia. Po chwili wszystko ucichło, widocznie akcja poszukiwawcza zabawki Józia powiodła się. Próbowałam usnąć, ale nie skończyło się to sukcesem. Coraz więcej osób wychodziło z namiotów. Nie było już cicho. Wyjrzałam z namiotu, temperatura powietrza była jeszcze niska. Założyłam bluzę na piżamę, a na nogi buty. Przy okazji niechcący trąciłam Helenkę. Otworzyła oczy. Przywitałyśmy się i przez kilka minut dyskutowałyśmy o tym, co będziemy robić później. Naprędce przygotowałyśmy śniadanie – bułki z serem i ogórkiem oraz herbatę. To mój ulubiony napój. Po zmianie ubrania i spakowaniu się wyruszyłyśmy.