Nauka w domu

Od trzech miesięcy siedzimy zamknięci w domach z powodu choroby o nazwie COVID 19. Mamy mnóstwo samodzielnej nauki. Uczymy się z książek i z komputerów. Czasami wszystko miesza mi się już w głowie. W tym tygodniu na polaku omawialiśmy szóstą lekturę. Tym razem „Chłopców z Placu Broni”. Na zadanie domowe mieliśmy napisać charakterystykę głównego bohatera. Później mieliśmy wskazać w zdaniach przymiotniki, rzeczowniki i przysłówki. Z matematyki mieliśmy klasówkę z ułamków, a teraz poznajemy przeróżne figury. Mieszają mi się już te równoległoboki, trójkąty i ostrosłupy. Na biologii poznajemy budowę roślin – ich tkanki i komórki. Trzeba było ułożyć krzyżówkę z tematyki skrzypów, widłaków i paprotników. Z geografii była klasówka z mórz i oceanów oraz słynnych podróżników. Otrzymałam czwórkę. To dobra ocena, bo bałam się dwójki. Na muzyce śpiewamy przeróżne utwory a nagrania musimy przesyłać przez komputer na skrzynkę mailową pani. Plastyka i technika to czas na przeróżne prace ręczne. Z angielskiego nasza pani jest bardzo surowa i robi nam kartkówkę za kartkówką i każe tłumaczyć długie teksty. Nawet wf ćwiczymy z youtubem. Marzę o czasach kiedy życie wróci do normalności – nauka będzie w szkole, a w domach będziemy mieli czas na czytanie książek i granie w planszówki.