Satysfakcja

Sponad gór obrzeżonych świerkami rozżarzone słońce prażyło niemiłosiernie. Pomimo to harcerze niestrudzenie kontynuowali wymagającą wspinaczkę. Kiedy znaleźli się nieco wyżej , niekiedy przelatywał wiatr i chłodził czoła strudzonych, lecz nie często to się zdarzało. Mniej wytrzymali ustawali w pół drogi. Stało się tak przede wszystkim z powodu niewygodnego obuwia z grubej skóry, do którego nie byli przyzwyczajeni. Dlatego marzyli tylko o tym, żeby je jak najszybciej zrzucić z nóg.W ogóle mieli już dość żwirowych ścieżek i niebezpiecznych przejść. Jednak pomimo narzekań większości młodzieży udało się dotrzeć na szczyt góry. To dopiero była satysfakcja!