Rozwiązujesz dyktando:
Malżonkowie
Nowożeniec Przemysław spojrzał z zachwytem i rozrzewnieniem na swoją małżonkę Michalinę, która leżała w hamaku rozpiętym pomiędzy dwiema olchami w przydomowym ogródku. Wiał lekki wietrzyk, słońce wreszcie wyjrzało zza chmur i żonka zapadła w drzemkę. Ach,to już pół roku od ich ślubu ,a Przemek wciąż był zakochany jak trzy lata wstecz, gdy spotkał ją w żytomierskim centrum handlowym. Przybliżył się do hamaka i uważnie przyjrzał żonie.Zupełnie jak ta dwudziestotrzylatka sprzed trzech lat, jednakże podejrzewał, iż coś w niej mogło ulec zmianie…Gdy otworzyła na chwilę swe chabrowe oczy, mąż odważnie zapytał:”Cóż, kochanie? Udała się drzemka?Może chcesz mi przekazać coś szczególnego?Mam wrażenie,że się wahasz,przecież możesz mi zaufać „. Na te słowa Michalina zdobyła się na półuśmiech i nieśmiało wykrztusiła patrząc mu prosto w twarz:”Tak, Przemuś!Jestem w ciąży”…