Rozwiązujesz dyktando:
Nieudany dzień
Dziś jest jeden z tych dni, kiedy nic się udaje. Ledwo wstałam a już zobaczyłam, że uschła jedna z moich ulubionych roślin. Przy śniadaniu wylałam herbatę prosto na obrus i nowiutką bluzkę. Potem było już tylko gorzej. Pisałam kartkówkę z biologii i nagle komputer się wyłączył. Musiałam zaczynać od początku. Potem zadzwoniła do mnie przyjaciółka i akurat wtedy moja komórka rozładowała się i wyłączyła. Zupełnie straciłam humor. Na koniec kiedy znalazłam się już z książką w łóżku i chciałam włączyć lampkę, okazało się, że przepaliła się żarówka i trzeba ją wymienić. Czekałam przez chwilę czy książka nie wybuchnie i dopiero wróciłam do czytania. Przed snem odetchnęłam z ulgą, że ten paskudny dzień już się kończy.