Nauka gotowania

Postanowiłam,że nauczę się gotować, chociaż troszeczkę. Swoją naukę rozpoczęłam od szykowania kanapek. Przygotowałam różne składniki i układałam na kromkach chleba. Muszę przyznać, że kanapki wyglądały fantastycznie, a mama powiedziała, że sama nie potrafiłaby lepiej i że naprawdę mi się udały, bo są bardzo smaczne. Następnego dnia postanowiłam przygotować naleśniki. Poszukałam w książce kucharskiej przepisu i przygotowała potrzebne składniki: mąkę, mleko, jajka, olej i wodę oraz trochę cukru i sól. Mikserem wymieszałam wszystkie składniki i wyszło mi ciasto naleśnikowe. To było bardzo łatwe, a mama pomogła mi upiec je na patelni wysmarowanej olejem. Naleśniki posypałam cukrem pudrem i gotowe. Były przepyszne!