Rozwiązujesz dyktando:
Grzejnik Grzegorza
Pewnego dnia Grzegorzowi zepsuł się grzejnik, więc zadzwonił po specjalistę hydraulika. Trzydzieści minut później przyjechał hydraulik Krzysztof. Okazało się, że do rury wleciał chrząszcz i zatamował drogę wodzie. Krzychu wyciągnął chrząszcza i wyrzucił go na dwór.
Tymczasem u sąsiadki Grażyny pękła rura pod kuchennym zlewem. Hydraulik Krzyś popędził z pomocą. Łatwiutko i szybciutko naprawił szkodę. Grażyna była zaskoczona zręcznością Krzysztofa. Gdy wrócił mąż Grażyny Józek był bardzo zdziwiony bałaganem w kuchni.
Hydraulik Krzysztof postanowił zrobić sobie krótką przerwę lecz zadzwonił Janusz z drugiego końca miasta, któremu zabrakło wody. Okazała się, że to tylko ogrodnik na chwilę wyłączył wodę w całym bloku, bo bał się, że uszkodzi rurę wykonując półki na nasturcje, żonkile i róże.
Tak zakończył się dzień pracy hydraulika Krzycha.